Brytyjski dziennikarz ostro krytykował Meghan na wizji. Mimo skarg nie poniesie konsekwencji

Weronika Tomaszewska
Meghan Markle została ostro skrytykowana na wizji przez brytyjskiego dziennikarza. Chodziło o jej słowa o depresji i życiu na dworze królewskim w głośnym wywiadzie dla Oprah Winfrey. Jak się teraz okazuje, Piers Morgan – mimo licznych skarg, które wpłynęły do telewizji – nie poniesie odpowiedzialności za swoje zachowanie.
Meghan Markle złożyła skargę na brytyjskiego dziennikarza. Fot. Vax Live/Ferrari Press/East News
Wywiad Meghan Markle i księcia Harry'ego z Oprah Winfrey odbił się szerokim echem w mediach. Sussexowie ujawnili wtedy wiele nieprawidłowości dotyczących funkcjonowania brytyjskiej rodziny królewskiej.
Czytaj także: Brytyjski dziennikarz publicznie krytykował Meghan Markle. Już nie pracuje w telewizji

Piers Morgan uderza w Meghan Markle i księcia Harry'ego

– Przykro mi, nie wierzę w żadne słowo, które powiedziała Meghan Markle. Nie uwierzyłbym nawet w prognozę pogody, którą by mi przeczytała. To, że przypuściła taki atak na rodzinę królewską, jest godne pogardy – tymi słowami Piers Morgan ocenił wyznania kobiety w śniadaniówce "Good Morning Britain" stacji ITV.


Na tym jednak nie poprzestał. Dzień wcześniej stwierdził, że Meghan "dała występ godny Oscara" i wyraził wątpliwości dotyczące jej "bardzo poważnych oskarżeń" o rasizm pod adresem brytyjskiej rodziny królewskiej. Ocenił również, że niesprawiedliwym jest wysuwanie takich zarzutów i jednoczesne nieujawnienie tożsamości "rzekomego" rasisty z Pałacu Buckingham.

Atak werbalny pod adresem Sussexów trwał w najlepsze... do czasu. – Rozumiem, że nie lubisz Meghan Markle. Wiele razy dałeś temu wyraz w tym programie i rozumiem, że mieliście osobistą relację, a ona ją zaniedbała. Czy powiedziała coś o tobie od tego czasu? Nie sądzę, żeby tak było, ale ty nadal ją niszczysz... – zwrócił się do Morgana Alex Beresford w czasie programu na żywo.
Czytaj także: Brytyjski dziennikarz niewzruszony ciążą Meghan? Nazwał księcia Harry’ego i jego żonę "hipokrytami"
Po tych słowach dziennikarz wyszedł ze studia. Zachowanie Piersa Morgana nie spodobało się widzom, w konsekwencji do telewizji miało wpłynąć ponad 50 tys. skarg dotyczących zachowania mężczyzny w stosunku do Meghan. Jedną z nich miała złożyć sama żona księcia Harry'ego.

Niedługo potem kontrowersyjny prezenter zwolnił się z pracy w telewizji, a sprawą zajęła się rządowa agencja Ofcom, kontrolująca i nadzorująca rynek mediów.

Ofcom wydał orzeczenie w sprawie Morgana


Agencja 1 września wydała orzeczenie. Jej zdaniem, wydawcy programu nie złamali kodeksu nadawczego w związku z wypowiedziami dziennikarza. Tłumaczono, iż wypowiedzi Morgana dotyczące jej zdrowia psychicznego mogą być "bardzo obraźliwe", to sami wydawcy śniadaniówki "zawarli wystarczający apel, aby zapewnić odpowiednią ochronę i kontekst widzom".

Dziennikarz nie urywa radości z rezultatu śledztwa. "Cieszę się, że Ofcom poparł moje prawo do tego, bym nie wierzył w roszczenia księcia i księżnej Sussex podczas wywiadu z Oprah Winfrey, z których wiele okazało się nieprawdziwymi. To zwycięstwo wolności słowa i głośna porażka księżniczki Pinokio, która uważa, że wszyscy powinniśmy być zmuszeni wierzyć w każde wypowiedziane przez nich słowo" – napisał na Twitterze.
Czytaj także: Awantura w brytyjskiej telewizji po wywiadzie Meghan. Dziennikarz wyszedł oburzony ze studia [WIDEO]

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut