Śmiertelne żniwo huraganu Ida. W Luizjanie potwierdzono 11 kolejnych ofiar

Wioleta Wasylów
Huragan Ida przeszedł przez południowe i wschodnie stany USA na początku zeszłego tygodnia, jednak wciąż zbiera śmiertelne żniwo. Władze Luizjany potwierdziły 11 kolejnych ofiar śmiertelnych.
Mężczyzna patrzący na zniszczenia spowodowane przez huragan Ida. Fot. AP / Associated Press / East News
Ida to jeden z najpotężniejszych huraganów, jaki kiedykolwiek uderzył w wybrzeże Zatoki Meksykańskiej. Przeszedł przez Luizjanę ponad tydzień temu, po czym ruszył na północny wschód i spowodował ulewne deszcze i gwałtowne powodzie, które zabiły dziesiątki osób m.in. w Pensylwanii, New Jersey i Nowym Jorku.


Departament Zdrowia Luizjany potwierdził, że liczba ofiar śmiertelnych w stanie wzrosła do 26. Zgony były spowodowane pośrednimi skutkami przejścia huraganu. Wśród 11 nowych ofiar było 8 mężczyzn i 3 kobiety. W przypadku aż 9 osób przyczyną śmierci było nadmierne przegrzanie podczas przedłużających się dostaw w prądzie. Doszło też do zatruć tlenkiem węgla.

Na początku tego miesiąca Ida pozbawiła prądu ponad milion ludzi w Luizjanie. Do środy 8 września, jeszcze ponad 270 tys. osób w stanie nadal borykało się z przerwami w dostawie prądu.

Czytaj także: "To jest obraz apokalipsy". Huragan Ida to ostatni dzwonek dla całego świata

Ze względu na huragan i jego skutki, w Luizjanie przesunięto jesienne wybory stanowe o pięć tygodni. Sekretarz stanu Kyle Ardoin powiedział, że gubernator stanu John Bel Edwards, zgodził się na przełożenie głosowania na 13 listopada.

Prezydent USA Joe Biden przyleciał do Luizjany w zeszłym tygodniu. Obiecał pomoc federalną i wzywał do jedności narodowej. Odwiedził też miejsca śmiertelnej powodzi na północnym wschodzie i powiedział, że "huragan Ida zademonstrował zniszczenia spowodowane zmianami klimatycznymi". Naciskał na inwestycje mające na celu ulepszenie infrastruktury i walkę z globalnym ociepleniem.

Biden zauważył, że katastrofy naturalne, takie jak pożary, huragany i powodzie, występowały praktycznie w całych Stanach Zjednoczonych. Podał, że tylko tego lata dotknęły one ponad 100 milionów Amerykanów. Powiedział, że gwałtowne zjawiska pogodowe będą się tylko nasilać.

Tymczasem gubernator Pensylwanii Tom Wolf poprosił prezydenta o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej w Pensylwanii, która również bardzo mocno odczuła skutki huraganu.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut