Spytano Polaków o zagłuszanie uczestniczek Powstania przez Bąkiewicza. "Przerażające wyniki sondażu"
W ubiegłą niedzielę na Pl. Zamkowym w Warszawie odbyła się demonstracja pod hasłem "ZostajeMY w UE". Na protest zaprosił Donald Tusk, była to reakcja na decyzję Trybunału Konstytucyjnego, którą wielu ekspertów oceniło jako prawny polexit. Kontrmanifestację zorganizowali narodowcy, zagłuszając m.in. wystąpienia uczestniczek Powstania Warszawskiego. "Rzeczpospolita" o to zachowanie zapytała w sondażu. Jego wyniki mogą szokować.
Czytaj także: Kim jest Robert Bąkiewicz, którego powstanka nazwała "głupim chłopem"?
Mogłoby się wydawać, że ocena takiego zachowania powinna być jednoznaczna, ale nie. Mniej niż połowa badanych uznała, że zachowanie Bąkiewicza i jego ludzi należy ocenić negatywnie.
- 21,4 proc. respondentów oceniło zachowania narodowców pozytywnie
- 47,9 proc. ankietowanych oceniło je negatywnie
- 30,7 proc. nie ma zdania w tej sprawie
Jak podaje "Rzeczpospolita", największy odsetek oceniających pozytywnie zagłuszanie uczestniczek Powstania Warszawskiego znalazło się w grupach wiekowych 25-34 lata (26,9 proc.) i 35-49 lat (27,1 proc.) oraz wśród mieszkańców wsi (24,7 proc.) i osób z wykształceniem podstawowym/gimnazjalnym (28,4 proc.).
Czytaj także: "Byliśmy, jesteśmy i będziemy dalecy od założeń nacjonalizmu". Caritas przeprasza za wizytę Mikołaja z ONR-u