Michał W. usłyszał zarzuty. Piosenkarzowi grozi nawet do 10 lat więzienia

Weronika Tomaszewska
Michał W. usłyszał zarzuty w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga. Chodzi o wyłudzenie pożyczki ze SKOK-u w Wołominie na kwotę 2,8 miliona złotych. Ze sprawą związana jest także jedna z jego byłych żon. Piosenkarzowi grozi nawet 10 lat więzienia.
Michał W. usłyszał zarzuty w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga. Fot. Paweł Wodzynski/East News
Mężczyzna ubiegając się o kredyt miał złożyć nierzetelny wniosek i zawyżyć swoje dochody. Była partnerka artysty Anna W. także miała okazać przekłamujące rzeczywistość dokumenty jako jego poręczyciel. Jeden z tabloidów donosił, że gwiazdor nie spłacił swojego długu.
Wokaliście we wtorek 19 października zostały postawiony zarzut. Dotyczy on "doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie w kwocie 2 mln 800 tys. zł" – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska, cytowana przez Onet.


Zaznaczono, że zarzuty usłyszało ponad sto osób, a jedną z nich jest Michał W. "W celu uzyskania pożyczki podejrzany przedłożył nierzetelne pisemne oświadczenie o swoich dochodach, które znacznie zawyżył, a także podał nierzetelne dane dotyczące dochodów poręczyciela - ówczesnej żony podejrzanego" – tłumaczyła prokurator. Za zarzucany czyn grozi mu nawet do 10 lat więzienia.

Michał W. skomentował doniesienia o zarzutach


Jak informowaliśmy w naTemat.pl, kilka dni temu sprawa o tym, że znany muzyk ma usłyszeć zarzuty ujrzała światło dzienne, a sam zainteresowany postanowił to skomentować publikując na swoim profilu na Facebooku oficjalne oświadczenie. "Prawdą jest, że byłem klientem SKOK Wołomin, który udzielił mi 15 lat temu kredytu, a który spłacałem. Ze względu na utratę płynności finansowej pojawiły się opóźnienia w spłacie przedmiotowego kredytu, jak również innych zobowiązań" – czytamy w publikacji.

"Utrata płynności finansowej nie jest przestępstwem, a łączenie mnie z medialną sprawą nieprawidłowości w SKOK Wołomin, w mojej ocenie, służy nagłośnieniu sprawy i ubarwieniu jej na czerwono. Przeżyję i to" – zakończył wpis.
Czytaj także: Wiśniewski skomentował doniesienia tabloidu. Chodzi o kredyt w SKOK Wołomin

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut