Autor książki "Dziewczyny z Dubaju" ujawnia szokujące wiadomości Stępnia. Miał je wysyłać do kobiet
Autor książki "Dziewczyny z Dubaju" – Piotr Krysiak ujawnił, jakie wiadomości miał wysyłać Emil Stępień potencjalnym aktorkom do jego filmu. "Mechanizm jego działania za każdym razem jest podobny" – zdradza pisarz.
Czytaj także: To on ujawnił sprawę "gwiazdora TVP". "Ewenement. Wcześniej była tylko seksafera w Samoobronie"
Tymczasem Krysiak w publikacji na Instagramie pokazał, co Stępień miał wypisywać do niedoszłych aktorek kontrowersyjnej produkcji."D**ę ci wytrzaskam. Lubię aktywne i dobre w łóżku kobiety" – to tylko najbardziej cenzuralna i delikatna próbka z wiadomości, które kandydatkom na aktorki wysyłał Emil Stępień, producent filmu 'Dziewczyny z Dubaju'" – zaczął swój post.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, kiedy pisarz publikuje w mediach społecznościowych treści SMS-ów, które były partner Doroty Rabczewskiej miał wysyłać do kobiet.
"Od kiedy pierwszy raz napisałem o tych zdarzeniach, dostaję co najmniej jedną wiadomość dziennie z kilkunastoma screenami rozmów. Ostatnią wczoraj. Mechanizm jego działania za każdym razem jest podobny" – wyjaśnił.
"Wypatrzył mnie na Instagramie. Najpierw polubił moje zdjęcie, potem wysłał wiadomość z pozdrowieniami. (...) Wiem, że nie byłam pierwszą, którą tego dnia od rana kusił na spotkanie. Mojej koleżance obiecał "Himalaje aktorstwa". W każdej z nas widział ogromny potencjał" – czytamy w poście Krysiaka.
"Zdaniem dziewczyn, Stępień jest niecierpliwy i dość szybko wykłada karty na stół. Dopytuje kandydatki, czym się zajmują, czy mają chłopaków i czy są w nich zakochane" – wyjawia pisarz.
Czytaj także: Krysiak ujawnia, że mąż Dody miał grozić współpracownikom. "Jeszcze producent czy już gangster?"
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut