Śmiertelny strzał na planie filmu "Rust". Asystent reżysera przyznał się do błędu
David Halls na planie filmu "Rust" podał Baldwinowi broń, która podczas prób wypaliła. Pocisk zranił dwie osoby. Jedna z nich – operatorka, zmarła wskutek postrzału. Tymczasem asystent reżysera przyznał, że nie sprawdził dokładnie rewolweru.
Asystent reżysera przyznał się do błędu
David Halls miał wcześniej podać broń Baldwinowi mówiąc, że jest "zimna", czyli nie zawiera ostrych nabojów. Z akt tej sprawy, do których dotarł portal "Yahoo Entertainment", wynika, że asystent reżysera otrzymał pistolet od zbrojmistrzyni Hannah Gutierrez-Reed.
Halls podczas zeznań oświadczył, że nie sprawdził dokładnie otrzymanej broni i znajdującego się w niej materiału.
Policja o śledztwie w sprawie śmiertelnego wypadku na planie filmu "Rust"
W środę podczas konferencji prasowej szeryf z Santa Fe podkreślił, że Baldwin, Gutierrez-Reed i Halls w pełni współpracują z policją. Pojawia się jednak coraz więcej pytań.
Funkcjonariusz przekazał, że na planie zabezpieczono 500 sztuk różnych nabojów, które były mieszanką ostrej amunicji i ślepaków. Wszystkie zostały wysłane do laboratorium FBI w Quantico na dokładną analizę.
Na tym etapie śledztwa policja nie wyklucza, że aktorowi i innym członkom ekipy mogą zostać postawione zarzuty karne w związku ze śmiercią Halyny Hutchins.
Czytaj także: Nowe fakty ws. wypadku z Baldwinem. Reżyser ujawnił, co tamtego dnia działo się na planie
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut