Krzysztof Skiba parodiuje Krystynę Pawłowicz. "Przy mnie prezes się ożywia"

Weronika Tomaszewska
Krzysztof Skiba został Krystyną Pawłowicz. Podczas ostatniego wywiadu pojawił się w przebraniu i parodiował sędzię Trybunału Konstytucyjnego. Nawiązując do ostatnich wydarzeń z polskiej polityki, opowiadał na pytania.
Krzysztof Skiba jako Krystyna Pawłowicz. Fot. Facebook / Krzysztof Skiba
Skiba był gościem najnowszego odcinka "Onet Rano". Piosenkarz zabrał ze sobą sałatkę, którą jadł podczas wywiadu, przywołując tym samym Krystynę Pawłowicz, która będąc jeszcze posłanką, jadła na sali plenarnej w Sejmie.
Czytaj także: Co Błaszczak zrobił z Kaczyńskim?! Dziwne zachowanie prezesa PiS podczas wspólnej konferencji
– Ja przepraszam, ale ja po prostu muszę. Ja w Sejmie jem, w Trybunale jem, ja po prostu jem cały czas, na okrągło. Mam apetyt na życie. (...) Jarosław nawet pytał, czy lubię koty, powiedziałam, że tak, ale tylko z cebulą, z czosnkiem – mówił. Skiba odniósł się do ostatniej głośniej konferencji z udziałemJarosława Kaczyńskiego, który zasnął podczas przemówienia Mariusza Błaszczaka.


– Jest problem, bo Jarosław zasypia ostatnio. Ale ja bym broniła pana prezesa, dlatego że Jarosław zasypia, ale kto by nie zasnął na przemówieniu Błaszczaka? To jest po prostu normalne, zresztą bardzo dobrze też prezesowi się śpi jak mówi Mateusz. Wręcz chrapie – żartował lider zespołu "Big Cyc".

– I teraz jest tylko problem, bo prezes non stop zasypia. Przy śniadaniu zasypia, przy obiedzie i przy kolacji. Nawet jak Przyłębska gotuje to prezes zasypia. Natomiast ja mam taką rolę specjalną jako Krystyna, bowiem przy mnie prezes się ożywia – stwierdził.

Krzysztof Skiba jako Krystyna Pawłowicz


Ostatnio sama Krystyna Pawłowicz skomentowała nowy wygląd Krzysztofa Skiby. Na Twitterze opublikowała zbitkę swojego zdjęcia i przebrania muzyka. "SKIBA ! Jesteś ładniejsza ode mnie" – napisała w poście. Piosenkarz naśladował już bowiem sędzię TK w teledysku do piosenki "Dziewczyna trudna jak poniedziałek", którą nagrał razem z Jackiem Kawalcem.

– Inspiracją tej piosenki stał się konflikt Jurka Owsiaka z Krystyną Pawłowicz. Jurek na festiwalu Przystanek Woodstock powiedział kiedyś parę słów o pani Krystynie. To był apel o miłości, o wyluzowaniu – tłumaczył Skiba, cytowany przez "Onet".

– Zresztą w naszej piosence też nie ma nic złego. Tylko apel, żeby może trochę mniej tej żółci, więcej miłości do ludzi. (...) Pani Krystyna wytoczyła Jurkowi Owsiakowi proces, Jurek go przegrał – tłumaczył artysta.
Czytaj także: Krzysztof Skiba dopiekł koleżankom i kolegom z branży. "Nie tylko artyści są w trudnej sytuacji"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut