Członkini Rady Medycznej szczerze o lockdownie. Wyznała, jakie jest podejście rządu

redakcja naTemat
Na dość zaskakującą szczerość w najnowszym wywiadzie zdobyła się członkini rządowej Rady Medycznej prof. Anna Piekarska. Ekspertka przyznała, że w przestrzeni publicznej powinno egzekwować się posiadanie paszportów covidowych, a niektóre regiony należy objąć lockdownem, ale... nie dochodzi do tego ze względu na obawy rządzących o "bunt".
Co z nowym lockdownem w Polsce? Prof. Anna Piekarska z Rady Medycznej ds. COVID-19 zdradziła, jakie jest podejście rządu. Fot. Mateusz Grochocki / East News


W Polsce potrzebny kolejny lockdown?

– Przede wszystkim powinniśmy egzekwować posiadanie paszportów covidowych. Paszporty nie są po nic! Inne kraje potrafią wykorzystać swoje możliwości prawne, które pozwalają na ograniczenia dla niezaszczepionych – stwierdziła prof. Anna Piekarska w rozmowie z portalem WP.pl.


Na tym członkini rządowej Rady Medycznej nie poprzestała. Ekspertka przyznała, że "we wschodnich województwach jakaś forma lockdownu powinna być wprowadzona". – Przynajmniej dla niezaszczepionych. To konieczność – podkreśliła prof. Piekarska.

Dlaczego zatem rząd nie reaguje na czwartą falę pandemii koronawirusa tak, jak to konieczne? Z relacji lekarki wynika, że gabinet Mateusza Morawieckiego rozumie przedstawiane mu argumenty merytoryczne, ale pozostaje bierny ze względu na... "obawy, że radykalne kroki wywołają bunt społeczny".

Coraz bliżej apogeum czwartej fali pandemii koronawirusa

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, w sobotę 30 października Ministerstwo Zdrowia potwierdziło 9 798 nowych zakażeń koronawirusem. W ciągu jednej doby tak wiele zakażeń ostatni raz odnotowano w połowie kwietnia. Niestety w najnowszym raporcie poinformowano też, że w związku z COVID-19 zmarło kolejnych 115 osób.
Czytaj także: Polityk PiS ogłosił, że się nie zaszczepi, a teraz… "Duszę się. Czy to normalne?"
Na początku października sam szef resortu zdrowia Adam Niedzielski oceniał, że " apogeum czwartej fali nastąpi w listopadzie, ale niewykluczone jest przesunięcie na grudzień". Z wyliczeń rządowych analityków ma wynikać, że w szczytowym momencie jesiennego kryzysu możliwe są raporty MZ informujące nawet 40 tys. nowych zakażeń dziennie.

Dowiedz się więcej o pandemii koronawirusa w Polsce: