7 mln zł dziennie to początek? KE spodziewa się nałożenia kolejnej kary na Polskę

Adam Nowiński
Ponad 7 milionów złotych – tyle w przeliczeniu na złotówki kosztują Polskę kary nałożone przez Unię Europejską za działania Prawa i Sprawiedliwości. Jak donosi Wirtualna Polska, to nie koniec, bo Komisja Europejska rozważa nałożenie kolejnych kar.
Kary KE na Polskę mogą wzrosnąć. Fot. Piotr Molecki/East News
Do tej pory na Polskę zostały nałożone dwie kary przez Komisję Europejską. Pierwsza dotyczy działalności kopalni i elektrowni Turów, za którą od 20 września nasz kraj płaci 500 tysięcy euro dziennie.

Druga kara zaś naliczana jest od 3 listopada. Chodzi o niewykonanie wyroku TSUE, który nakazał zawieszenie działalności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, którą utworzył PiS. Za to nieposłuszeństwo Polska płaci 1 mln euro dziennie. Razem w przeliczeniu na złotówki to 7 mln zł.

Ale na tym może się nie skończyć. W lutym bowiem Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ma się wypowiedzieć się w kwestii mechanizmu "pieniądze za praworządność", a to może kosztować Polaków więcej niż dotychczasowe kary. Komisja Europejska już przygotowuje się na ewentualne konsekwencje tego wyroku dla Polski.


– O ile wiem, w Komisji trwają intensywne prace w tym obszarze. Oczywiście ze względu na zobowiązanie polityczne, że Komisja nie uruchomi procedury do czasu wyroku TSUE, nie możemy wychodzić z tym na zewnątrz, ale to nie oznacza, że tak się nie stanie, jak tylko otrzymamy wyrok – powiedział Wirtualnej Polsce Rafał Szyndlauer, doradca ds. politycznych i prawnych w Przedstawicielstwie Komisji Europejskiej w Polsce.
Czytaj także: "Milion euro kary. Co to jest?" Suski w jednym zdaniu pokazał, na czym polega arogancja władzy PiS

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut