Prezes PiS miał prawo czuć się zagrożony. Korwin-Mikke rozmawiał z Kaczyńskim bez maseczki
W Sejmie doszło do niebezpiecznej sytuacji. Janusz Korwin-Mikke podszedł zamienić słowo z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Poseł Konfederacji nie zachował jednak przepisowego dystansu społecznego oraz nie miał na sobie maseczki. Tymczasem koronawirus w Polsce nie odpuszcza i rośnie obawa przed nową mutacją Omikron.
- Janusz Korwin-Mikke rozmawiał m.in. z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Bez maseczki i zachowania dystansu.
- Sytuacja pandemiczna w Polsce wciąż jest niepokojąca, rośnie liczba zgonów, a zakażenia wciąż utrzymują się na wysokim poziomie.
- Nowy wariant koronawirusa Omikron może rozprzestrzeniać się nawet bez bezpośredniego kontaktu z osobą zakażoną.
Korwin-Mikke rozmawiał z Kaczyńskim
Na wtorkowym posiedzeniu Sejmu kamery zarejestrowały, że Janusz Korwin-Mikke stworzył zagrożenie epidemiczne. Poseł Konfederacji chodził bowiem bez maseczki i rozmawiał z innymi parlamentarzystami. Nie zachowywał też przy tym odpowiedniego dystansu.Podszedł również do Jarosława Kaczyńskiego. Chcąc z nim porozmawiać, zbliżył się do niego bardzo blisko. Wprawdzie prezes PiS miał na sobie maseczkę i wiadomo, że przyjął szczepionkę na COVID-19, ale wciąż takie kontakty są w obecnej sytuacji pandemicznej w Polsce, jest dość niebezpieczne.
Dodajmy, że nie jest to jedyna ryzykowna sytuacja, w której znalazł się niedawno prezes Kaczyński. Polityk siedzi zazwyczaj obok szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego, u którego wykryto niedawno koronawirusa. Jednak liderowi Zjednoczonej Prawicy udało się wówczas uniknąć zakażenia.
Sytuacja pandemiczna w Polsce
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska przekonywał na antenie Polskiego Radia, że poziom zakażeń na koronawirusa w naszym kraju powoli się stabilizuje. Wciąż jest ich jednak bardzo wiele. W czwartek 2 grudnia Kraska poinformował o potwierdzeniu kolejnych 27 356 przypadków.Niepokoi także liczba zgonów. W ciągu doby zmarły 502 osoby, które chorowały na COVID-19. Duże obawy wzbudza także pojawienie się w wielu państwach nowej mutacji koronawirusa, o nazwie Omikron. Wariant ten ma być nawet 500 razy bardziej zakaźny.
Ma się rozprzestrzeniać przez powietrze, co oznacza, że wystarczy być w tym samym pomieszczeniu, co osoba nim zakażona. Naszemu organizmowi jest się znacznie trudniej przed nim obronić. Na razie nie potwierdzono żadnego przypadku w Polsce, ale niestety pojawił się już w Europie.
– Niestety, w ostatnich dniach pojawił się nowy element. Może być on tak zwanym game changerem. On zmienia zupełnie to, czego spodziewaliśmy się w najbliższej przyszłości. Tym game changerem jest nowa mutacja Omikron – mówił jakiś czas temu minister zdrowia Adam Niedzielski.
W związku z nowym wariantem COVID-19 wprowadzono nakaz kwarantanny dla osób, które przyjechały do Polski z kraju, gdzie potwierdzono zakażenie Omikronem. Wstrzymano również loty do 7 krajów, w których jako pierwszych wykryto tę mutację.
Czytaj także: "W tej chwili jesteśmy bezbronni". Lekarz wyjaśnia, jak rząd powinien reagować ws. Omikronu
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut