Trzęsienie ziemi we Włoszech. Wstrząsy były odczuwalne w pobliżu Mediolanu

redakcja naTemat
W sobotę w północnych Włoszech doszło do dwóch trzęsień ziemi: o magnitudzie 4,9 oraz 2,2 stopni w skali Richtera. Wstrząsy były odczuwalne m.in. w okolicach Bergamo i Mediolanu. Na razie nie ma doniesień o ofiarach i zniszczeniach.
W północnych Włoszech doszło do trzęsienia ziemi. Fot. Rex Features/East News
Wystąpienie wstrząsów potwierdził włoski Instytut Fizyki i Wulkanologii. Jak podano, pierwsze trzęsienie ziemi zarejestrowano w pobliżu Bonate Sotto w prowincji Bergamo, na głębokości 26 kilometrów. Zagraniczne media podają różne wartości magnitudy – od 4,3 do 4,9 w skali Richtera. Jak wskazuje agencja Reutera, wstrząsy odczuli też mieszkańcy pobliskiego Mediolanu, drugiego co do wielkości miasta w kraju. Około 30 minut po trzęsieniu ziemi, krajowa straż pożarna poinformowała, że ​​nie otrzymała żadnych zgłoszeń o uszkodzeniach, ani wezwań o pomoc.


Dziennik "La Repubblica" zebrał relacje osób, które odczuły skutki wstrząsów. "To było jak na rollercoasterze" – powiedział jeden ze świadków. "Nigdy nie przeżyłem czegoś takiego. Wszystko zadrżało. Popatrzyliśmy na siebie zdumieni, podczas gdy wszystkie rzeczy na stołach tańczyły. Potem wszystko wróciło do normy" – czytamy.

Kolejne trzęsienie, znacznie słabsze niż pierwsze, odnotowano tego samego dnia w Osio Sotto o godz. 11:57, na głębokości 24,9 km. Jak poinformował dziennik "L'Eco di Bergamo", wstrząs wtórny miał magnitudę 2,2. Również był odczuwalny, ale z mniejszą intensywnością niż pierwszy. Dodajmy, że oba miasta, w których wystąpiły wstrząsy oddalone są od siebie o około dziesięć kilometrów.
Czytaj także: Nie ma covidowej przepustki, nie ma pensji. Włochy walczą z antyszczepionkowcami