Teatr od kontrowersyjnych "Dziadów" podpadł Glińskiemu? Nieoficjalnie: Placówka straciła dotację

Alan Wysocki
Teatr Słowackiego miał stracić trzy miliony złotych dotacji od Ministerstwa Kultury. Resort Piotra Glińskiego podobno naraził instytucję na poważny kryzys. Środki mogłyby być wykorzystane na remont budynku lub realizację kolejnych projektów artystycznych – donosi RMF FM.
Teatr Słowackiego bez 3 mln dotacji od Piotra Glińskiego Fot. Mateusz Grochocki / East News

Teatr Słowackiego bez 3 mln dotacji od Piotra Glińskiego

IDo informacji RMF FM odniósł się dla "Gazety Wyborczej" dyrektor Teatru Słowackiego Krzysztof Głuchowski. Piotr Gliński swoją decyzją może doprowadzić do sparaliżowania prac instytucji kultury. Brak finansów może uniemożliwić organizację kolejnych premier.
– Może dojść do tego, że nie zagramy premier i żadnych nowych spektakli w przyszłym roku – podawał dla "Wyborczej, wskazując, że na kilka dni przed końcem roku konieczne jest opracowanie nowego planu finansowania Teatru Słowackiego.


Przypomnijmy, że zarówno Piotr Gliński, jak i Barbara Nowak oprotestowali listopadową premierę "Dziadów". Według kuratorki sztuka miała charakter "antyrządowy". "Haniebne jest używanie dzieła wieszcza A. Mickiewicza dla celów politycznej walki współczesnej opozycji" – skomentowała.
Minister kultury zaś mówił o naruszeniu granic kontrowersji.– Niepokoją wszelkie takie działania, które są kontrowersyjne w sztuce i przekraczają granice tej akceptowalnej kontrowersji – oceniał polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Tymczasem, w rozmowie z RMF FM Głuchowski nie kryje, że przyczyną odebrania dotacji jest właśnie wystawienie "Dziadów". Dyrektor zapewnia o spełnianiu wszystkich niezbędnych kryteriów, a także gotowości do przyjęcia decydentów w Teatrze Słowackiego.

– Nikt z ministerstwa nie oglądał "Dziadów" Mai Kleczewskiej, pomijając już samą panią kurator – ocenił dla rozgłośni. Resort Glińskiego zapewnił jednak dla "Wyborczej", że nagła zmiana nie wynika z przesłanek politycznych.

Czytaj także: Powraca cenzura? Znany kompozytor nie mógł wykonać jednego z utworów, bo zacytował Kaczyńskiego

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut