Senator Jackowski chce reprezentować PiS w komisji pegasusowej. Jest decyzja partii

Anna Dryjańska
Z ustaleń naTemat wynika, że w senackiej komisji śledczej ws. Pegasusa chce zasiąść senator Jan Maria Jackowski, polityk klubu PiS. Tak się jednak nie stanie. Okazuje się, że Prawo i Sprawiedliwość wydało swoim parlamentarzystom zakaz członkostwa w komisji śledczej.
Senator Jan Maria Jackowski (PiS) jest zdania, że sprawa inwigilacji opozycji programem Pegasus powinna zostać zbadana przez komisję śledczą. fot. Wojtek Laski/East News


We wtorek naTemat opublikował nieoficjalny skład komisji śledczej ws. ataku Pegasusem, która ma powstać w Senacie. Organ ma mieć 9 członków – 2 miejsca opozycja zaproponowała politykom Prawa i Sprawiedliwości.

Jak się dowiedzieliśmy, jedno z nich chciał zająć Jan Maria Jackowski, senator PiS, który nie powiela narracji obozu rządzącego o "aferze z niczego" i mówi, że inwigilacja opozycji przez służby powinna zostać zbadana.


– Tak, chciałem być członkiem komisji śledczej – przyznaje senator Jackowski w rozmowie z naTemat.pl. – Jednak w PiS zapadła decyzja, że nikt nie może wejść do komisji, a więc ja też nie – mówi nam senator.


Przeczytaj też: Co by się działo w państwie prawa po wybuchu afery pegasusowej? Wyjaśnia mec. Eliza Rutynowska

Informację o tym, że PiS zabronił swoim parlamentarzystom prac w komisji pegasusowej, potwierdza w rozmowie z naTemat.pl senator niezrzeszony Wadim Tyszkiewicz. – Zaproponowaliśmy PiS–owi 2 miejsca, ale w komisji nie będzie nikogo z PiS. Zakaz poszedł z góry – mówi senator Tyszkiewicz.

Afera pegasusowa



Komisja senacka ma zbadać sprawę inwigilowania Pegasusem, izraelskim programem antyterrorystycznym, trzech osób związanych z opozycją: senatora Krzysztofa Brejzy (w czasie ataków Pegasusem był szefem sztabu wyborczego KO), mec. Romana Giertycha i prok. Ewy Wrzosek (kierowana przez Zbigniewa Ziobro Prokuratura Generalna błyskawicznie umorzyła prowadzone przez nią śledztwo ws. wyborów kopertowych).

Prok. Wrzosek dowiedziała się o włamaniu służb do telefonu od producenta swojego smartfona, firmy Apple. Senator Brejza uzyskał potwierdzenie ataku Pegasusem od niezależnego kanadyjskiego instytutu Citizen Lab. Pod koniec grudnia informacje o szpiegowaniu polskiej opozycji podała światowa agencja informacyjna Associated Press.

Komisja, która ma powstać w Senacie, śledcza może być tylko z nazwy – śledcze uprawnienia miałaby komisja powołana w Sejmie. Tam jednak większość ma PiS, który po wybuchu afery najpierw zaprzeczał inwigilacji opozycji Pegasusem, a potem próbował ośmieszyć sprawę. Kilka dni temu wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński potwierdził, że władza weszła w posiadanie Pegasusa.
Czytaj także: Wrzosek do Ziobry: Jeśli podejrzewacie mnie o przestępstwo, to dlaczego pracuję jako prokurator?