Książę Andrzej pozbawiony tytułu królewskiego. W tle oskarżenie o napaść seksualną
Książę Andrzej został właśnie pozbawiony tytułu królewskiego. Stracił też odznaczenia wojskowe i został odsunięty od patronowania organizacjom. Sprawy przybrały taki obrót po oskarżeniach wobec syna królowej Elżbiety II o napaść seksualną.
Książę Andrzej oskarżony o napaść seksualną
Przypomnijmy, że Virginia Giuffre oskarżyła księcia Andrzeja o napaść na tle seksualnym i zniszczenie jej zdrowia psychicznego. Zaznaczyła, że mężczyzna zmuszał ją trzy razy do seksu podczas ich wspólnych spotkań. Giuffre miała wówczas 17 lat.Kobieta jest jedną z oskarżycielek w procesie Jeffreya Epsteina, przyjaciela następcy tronu księcia Karola. Epstein to główny "bohater" głośnego skandalu pedofilskiego.
Miliarderowi i inwestorowi giełdowemu za wykorzystywanie seksualne nieletnich dziewczyn i nakłanianie ich do prostytucji groziło do 45 lat więzienia. Mężczyzna powiesił się w swojej celi. Giuffre twierdzi, że Epstein zmuszał ją do seksu z księciem Andrzejem.
Pozew, który wpłynął do sądu głosi, że ofiara była "regularnie napastowana przez Epsteina i użyczana przez niego innym wpływowym mężczyznom w celach seksualnych". Jednym z nich miał być właśnie syn królowej Elżbiety II.
W 2019 roku książę Yorku wycofał się z pełnienia obowiązków członka rodziny królewskiej. Było to niedługo po fatalnie przyjętym przez opinię publiczną wywiadzie dla BBC, w którym członek rodziny królewskiej zaprzeczał, by kiedykolwiek poznał Virginię Giuffre, oraz bronił swojej znajomości z Jeffreyem Epsteinem.
Książę Andrzej traci tytuł królewski i stopnie wojskowe
Tymczasem brytyjska rodzina królewska opublikowała oświadczenie, w którym informuje, że książę Andrzej stracił stopnie wojskowe i nie wróci do patronowania żadnym organizacjom. Nie będzie także nazywany już "Jego Królewską Wysokością".
"Książę Yorku nie będzie podejmował żadnych obowiązków publicznych i broni tej sprawy (o napaść seksualną - red.) jako obywatel prywatny" – podano w komunikacie pałacu Buckingham.
"Gdyby to był jakikolwiek inny starszy oficer wojskowy, byłoby nie do pomyślenia, że miałby pozostać na tym stanowisku" – czytamy w piśmie 150 wojskowych, cytowanym przez "The Guardian".