Gliński zafundował Bąkiewiczowi nieruchomość i... spodnie. Szczerba: Grubej kreski nie będzie!
Leśne Klimaty Soplicowo – tak nazywał się ośrodek wypoczynkowy w okolicy Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, gdzie odbywały się wycieczki szkolne i imprezy okolicznościowe. Teraz urodziny będzie tam mógł organizować Robert Bąkiewicz i związani z nim nacjonaliści. Kilka tygodni temu kupił nieruchomość za pieniądze, które przekazał mu rząd PiS. Ale – jak wynika z kontroli poselskiej Dariusza Jońskiego i Michała Szczerby – na tym zakupy z naszych podatków się nie skończyły.
- Posłowie Michał Szczerba i Dariusz Joński skontrolowali Fundusz Patriotyczny
- Politycy Koalicji Obywatelskiej sprawdzili na co Ministerstwo Kultury dało pieniądze stowarzyszeniom nacjonalisty Roberta Bąkiewicza
- Okazało się, że rząd zafundował nacjonalistom nowy ośrodek i odzież paramilitarną
Politycy Koalicji Obywatelskiej zorganizowali w piątek w Sejmie konferencję prasową podczas której zaprezentowali wyniki kontroli poselskiej w Funduszu Patriotycznym. W rozmowie z naTemat.pl poseł Michał Szczerba nazywa Fundusz, który został utworzony przy Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, "przepompownią środków publicznych".
Jak przekonuje poseł Szczerba, Fundusz Patriotyczny podobnie jak inne tego typu twory służy do wyprowadzania pieniędzy podatników z budżetu państwa na partyjne wydatki rządzących.
Przypomnijmy: przy Ministerstwie Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro utworzył tzw. Fundusz Sprawiedliwości. To właśnie z Funduszu Sprawiedliwości, który miał wspomagać ofiary przestępstw, rząd nielegalnie zafundował CBA system antyterrorystyczny Pegasus, który posłużył do szpiegowania konkurentów politycznych i krytyków obozu władzy.
Rząd daje pieniądze, nacjonaliści idą na zakupy
Poseł Dariusz Joński podczas piątkowej konferencji powiedział mediom, że dzięki strumieniowi gotówki z rządowego Funduszu Patriotycznego w ostatnich tygodniach stowarzyszenia nacjonalistyczne związane z Robertem Bąkiewiczem (Straż Narodowa i Marsz Niepodległości) poczyniły wielkie zakupy.
Najdroższą pozycją na liście wydatków jest nieruchomość w części Otwocka Soplicowo (ulica Jastrzębia), którą nacjonaliści nabyli za 1,8 mln zł, w tym 1,5 mln bezpośrednio z rządowej dotacji .
– Jeszcze w listopadzie właścicielka ośrodka dostała pomoc w ramach Tarczy 2.0, a wkrótce potem sprzedała go Bąkiewiczowi. To dziwne, zwłaszcza że dobiegają nas sygnały, że musiała to zrobić – mówi naTemat.pl poseł Dariusz Joński.
Oferta turystyczna ośrodka Leśne Klimaty Soplicowo nadal jest dostępna na stronie internetowej, choć nie można już robić rezerwacji. Obiekt przeszedł w ręce nacjonalistów.
– To miejsce osłonięte lasem, położone kilka kilometrów od innych zabudowań... można się tylko domyślać do Bąkiewicz i jego koledzy będą tam robić. Jestem w stanie wyobrazić sobie, że z ośrodka, gdzie bawiły się dzieci, zrobią centrum szkoleń paramilitarnych – mówi poseł Joński.
Polityk podkreśla, że jego domysły bazują na fakturach, które skontrolował w Funduszu Patriotycznym. Oprócz prawie 1 hektara z zabudowaniami Bąkiewicz i jego koledzy kupili też kilka samochodów, nagłośnienie, sprzęt do studia telewizyjnego, paliwo do aut i generatorów, a także odzież paramilitarną, w tym spodnie i koszulki.
– Łącznie na organizacje Bąkiewicza poszło 10 proc. środków z Funduszu Patriotycznego, choć te środowiska działają w jaskrawy sposób antypatriotycznie. Można było to obserwować choćby wtedy, gdy nacjonaliści próbowali zagłuszyć uczestniczkę powstania warszawskiego Wandę Traczyk–Stawską – mówi naTemat.pl poseł Szczerba.
Polityk wskazuje, że resort Piotra Glińskiego złamał prawo przekazując pieniądze publiczne stowarzyszeniom Bąkiewicza – do punktów przyznanych wnioskom nacjonalistów przez ekspertów dodano w rządzie kolejne punkty, tak by wyciągnąć ich "nad kreskę". Ale to nie koniec nieprawidłowości – przekonują Szczerba i Joński.
"Przeoczony" zakaz
– Wbrew regulaminowi Funduszu w umowie Instytutu ze stowarzyszeniem Bąkiewicza i jego kolegów nie został zawarty zakaz sprzedaży nieruchomości przez następne pięć lat. To znaczy, że jutro, za tydzień, za rok mogą sprzedać tę ziemię i budynki za gigantyczną kwotę, która zasili ich kieszenie lub inne podmioty – tłumaczy poseł Joński.Michał Szczerba uważa to za rażący przykład niedopełnienia obowiązków ze strony państwowej instytucji. O nieprawidłowościach przy ocenie wniosków organizacji Bąkiewicza posłowie już na jesieni ubiegłego roku poinformowali Najwyższą Izbę Kontroli.
– Odpowiadający za Fundusz Patriotyczny przyznali, że zakaz zbywania środków trwałych przez 5 lat został w umowie "przeoczony". Będziemy się domagać aneksowania tej umowy, tak by państwo zachowało kontrolę nad tym, co się będzie działo z tą nieruchomością – mówi Szczerba.
Poseł Joński dodaje, że nie ma dowodów na to, by "przeoczenie" było celowe. – Wokół organizacji Bąkiewicza jest dużo dziwnych przypadków. Nie przypominam sobie, by państwo sponsorowało jakieś środowisko praktycznie od bielizny po siedzibę – mówi polityk.
Obaj posłowie są przekonani, że PiS wzmacnia Bąkiewicza państwowymi pieniędzmi by zbudować sobie bojówkę, która przyda się partii, gdy obywatele podczas wyborów odsuną ją od władzy.
– Kaczyński już pokazał po co mu Bąkiewicz. Na jego apel nacjonaliści wylegli na ulice, a nawet używali siły fizycznej wobec kobiet, które w różnych formach uczestniczyły w protestach. Dlaczego tak samo nie miałoby się stać wtedy, gdyby stanął w obliczu utraty władzy? – pyta Szczerba.
Politycy KO przekonują, że w obliczu nadchodzącego upadku władza będzie wyprowadzać coraz więcej pieniędzy podatników przez różnego rodzaju fundusze i instytuty, więc trzeba się temu bacznie przyglądać.
– Sami nie damy rady. Zwracamy się do wolnych mediów, organizacji pozarządowych i innych parlamentarzystów demokratycznej opozycji, by patrzyli tej władzy na ręce – mówi Joński.
Poseł deklaruje, że razem ze Szczerbą mogą wesprzeć wiedzą innych polityków, którzy chcieliby się zaangażować, ale nie mają dużego doświadczenia w kontrolach poselskich.
O działalności kontrolerskiej Jońskiego i Szczerby z uznaniem wspomniał szef PO Donald Tusk podczas czwartkowej konferencji prasowej. – To zawsze miłe, gdy ktoś docenia to, co robimy. Dajemy z siebie wszystko, ale doba i tak jest za krótka – mówi poseł Dariusz Joński.
– Te kontrole to nasza pasja i powołanie. Już niedługo te ustalenia pomogą niezależnej prokuraturze, która będzie badała przekręty tej władzy. Po to jesteśmy w polityce, by dopilnować ich sprawiedliwego rozliczenia, tak by każdy kto przyłożył do nich rękę, poniósł odpowiedzialność – indywidualnie i zgodnie z prawem. Grubej kreski nie będzie! – deklaruje poseł Michał Szczerba.
Po publikacji tekstu Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przesłało nam prośbę o sprostowanie. Poniżej jego treść:
1) nieprawdą jest, że "Gliński zafundował Bąkiewiczowi nieruchomość"
2) nieprawdą jest również, jakoby "resort Piotra Glińskiego złamał prawo, przekazując pieniądze publiczne stowarzyszeniom Bąkiewicza"
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut