Biden skieruje wojska USA na granice UE? Chodzi nawet o 50 tys. żołnierzy
Prezydent USA Joe Biden rozważa wysłanie nawet do 5 tysięcy żołnierzy na wschodnią flankę NATO. W razie wybuchu konfliktu na linii Ukraina-Rosja liczba wojsk może zostać zwiększona do 50 tysięcy – informuje "New York Times". Równolegle rodzinom amerykańskich dyplomatów nakazano opuszczenie ambasady Stanów Zjednoczonych w Kijowie.
- Od listopada amerykański i ukraiński wywiad ostrzegają przed możliwą inwazją Rosji na Ukrainę. Od końca 2021 roku wzdłuż granicy ukraińskiej stacjonuje około 100 tysięcy żołnierzy
- USA i NATO próbują zapobiec dalszej eskalacji agresji, zanim ten przerodzi się w konflikt zbrojny. Po serii negocjacji administracja Bidena ostrzegła, że Władimir Putin może zaatakować naszego sąsiada w każdej chwili
- Prezydent USA w tym tygodniu ma podjąć decyzję o skierowaniu od 1 do 5 tysięcy żołnierzy na wschodnią flankę NATO – wskazuje "New York Times"
Prezydent USA Joe Biden wyśle kolejnych żołnierzy do Europy
W ostatnią sobotę odbyła się narada Joe Bidena z przedstawicielami administracji w ośrodku Camp David. To właśnie tam miała paść propozycja zwiększenia obecności militarnej USA na wschodniej flance NATO. Prezydent ma podjąć ostateczną decyzję jeszcze w tym tygodniu.Czytaj także: 127 tys. rosyjskich żołnierzy przy granicy z Ukrainą. Kijów: Rosja jest niemal gotowa do ataku
Z relacji "New York Times" kontyngent ma składać się z jednostek logistycznych, inżynieryjnych, artyleryjskich, a także z elementów obrony powietrznej. Możliwa stanowcza reakcja ze strony Stanów Zjednoczonych ma wynikać ze skierowania przez Rosję zestawów rakietowych S-400 na białoruskie poligony.
W rozmowie z dziennikiem do doniesień odniosła się była sekretarz obrony odpowiedzialnej za Rosję, Ukrainę i Eurazję, Evelyn Farkas. – Nie ma szans, by NATO mogło nie odpowiedzieć na tak nagły ruch wojskowy w tym kontekście politycznym – powiedziała.
Czytaj także: Sekretarz generalny NATO ostrzega: Istnieje realne ryzyko konfliktu w Europie
Obecnie, zgodnie z umową między Polską a USA, w naszym kraju ma przebywać 5,5 tysiąca amerykańskich wojsk. Nie podano jednak, gdzie konkretnie Biden miałby skierować kontyngent.
Rosja zaatakuje Ukrainę?
Przypomnijmy, że według wywiadu Ukrainy inwazja ze strony Rosji ma rozpocząć się na przełomie stycznia i lutego. – Rosja może w dowolnym momencie dokonać ataku na Ukrainę – oceniła w ubiegłym tygodniu rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki.Czytaj także: "Bild" o szczegółach inwazji Rosji na Ukrainę. Putin chce zgarnąć 2/3 terytorium naszego sąsiada
Według doniesień niemieckiego dziennika "Bild" Władimir Putin planuje zająć nawet 2/3 terytorium Ukrainy. Konflikt zbrojny ma zaś zainicjować desant w rejonie Odessy i Mariupolu. Do walki władze rosyjskie mają zaangażować nawet 175 tysięcy żołnierzy.
Czytaj także: Brytyjskie MSZ donosiło o możliwych planach Rosji na Ukrainie. USA: To bardzo niepokojące
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut