Kasia Tusk znów znalazła się w szpitalu. "Czy ten koszmar kiedyś się skończy?"
Kasia Tusk wraz ze swoją czteromiesięczną córką niedawno wyszła ze szpitala. Tymczasem okazuje się, że córka byłego premiera znów trafiła do placówki. Za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, że jej szpitalny koszmar powrócił.
Młodsza córka Kasi Tusk musiała trafić do szpitala
Minione tygodnie dla Kasi Tusk i jej rodziny minęły pod znakiem ogromnego stresu. W ostatnich dniach zeszłego roku młodsza córka blogerki przeszła koronawirusa. Później osłabiony organizm dziecka zaatakowała infekcja bakteryjna.
"Kwestia kilkunastu, a może nawet kilku godzin nim doszłoby do sepsy, bo parametry stanu zapalnego były już bardzo niepokojące i pogarszały się dosłownie z chwili na chwilę. Z małego i słabnącego ciałka trzeba było pobrać płyn mózgowo-rdzeniowy, aby wykluczyć zapalenie opon (w trybie pilnym więc o żadnym znieczuleniu nie było mowy) i zrobić całą serię mniej i bardziej inwazyjnych badań, na widok których chyba każdej mamie robi się słabo" – relacjonowała na Instagramie córka Donalda Tuska.
Na szczęście w porę udało się uniknąć najgorszego. Kasia Tusk i jej pociecha wkrótce opuściły mury gdańskiej placówki. Niestety okazuje się, że radość z powrotu do domu nie trwała zbyt długo.
Kasia Tusk znów trafiła do szpitala
W poniedziałek Tusk opublikowała w instagramowej relacji zdjęcie ze szpitalnej sali. Wszystko wskazuje na to, że ponownie zmuszona była zgłosić się po pomoc do lekarzy.
W opisie do fotografii przyznała, że kolejna wizyta w szpitalnych murach to dla niej powrót do koszmaru sprzed kilku dni. "Czy ten szpitalny koszmar się kiedyś skończy?" – napisała.
Kasia Tusk znowu w szpitalu.•Fot. Instagram/@makelifeeasier_pl
Dzieląc się ze swoimi obserwatorami książkowymi rekomendacjami zdradziła, że odwiedzała szpital częściej, niż pokazywała to w sieci.
"Bardzo fajna, ale nie przeczytałam do końca. Są momenty, kiedy masz potrzebę wnikania w zawiłości ludzkiego nieszczęścia. A są też takie, kiedy marzysz o tym, aby przez chwilę w ogóle nie myśleć i dać odpocząć szarganym nerwom. Po trzech wizytach w szpitalu z maleńkim dzieckiem (bo o dwóch pozostałych już nie miałam siły pisać) jestem jednak w tej drugiej grupie" – przyznała.
Kasia Tusk opisując swoje przeżycia związane z pobytem w szpitalu, zaapelowała do wszystkich rodziców o jak najszybsze szczepienie swoich dzieci. Ona sama nie mogła jeszcze zaszczepić swojej córki, ponieważ jest zbyt młoda. Inni rodzice, nieco starszych pociech, już mogą zapisać je na szczepienia.
Zobacz także:
- Tusk poruszająco o chorobie wnuczki. "Widzieliśmy się tylko przez szpitalne okno"
- Kasi Tusk oberwało się za pokazywanie pobytu w szpitalu. "Matka powinna się skupić na dziecku"
- Kasia Tusk też pomaga WOŚP. Blogerka zaskoczyła aż trzema aukcjami
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut