Była medialną twarzą PiS, pozwała Niemca obrażającego Polaków. Kim jest Natalia Nitek-Płażyńska?

redakcja naTemat
Natalia Nitek-Płażyńska była trójmiejską działaczką PiS i medialną twarzą partii. W ubiegłym roku odeszła jednak z Prawa i Sprawiedliwości. Od 2018 roku jest żoną posła PiS i byłego kandydata na prezydenta Gdańska Kacpra Płażyńskiego. Zaistniała w mediach, gdy kilka lat temu nagrywała swojego pracodawcę, Niemca Hansa G., który w skandalicznych słowach obrażał Polaków.
Natalia Nitek-Płażyńska jest żoną Kacpra Płażyńskiego z PiS Fot. Wojciech Stróżyk/REPORTER
Natalia Nitek-Płażyńska pochodzi z Trójmiasta, ma 32 lata. Ukończyła Uniwersytet SWPS oraz Uniwersytet Gdański i z wykształcenia jest psychologiem o specjalizacji psychologia pracy i diagnostyka psychologiczna. Pracowała jako project manager w prywatnej firmie, była rzeczniczką Komitetu Ochrony Sopockich Plaż.

Natalia Nitek-Płażyńska: PiS, fundacja

Do 2021 roku była działaczką PiS w Trójmieście, a także pełnomocniczką Komitetu Sopot Południe Okręgu Pomorskiego. "Jako aktywna i zaangażowana członkini Prawa i Sprawiedliwości brała czynny udział w kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy. W 2015 roku kandydowała do Sejmu, ale bez powodzenia. Zapewne znaczenie miało odległe bo dopiero 21 miejsce na liście Zjednoczonej Prawicy" – pisał o Nitek-Płażyńskiej w 2018 roku Jarosław Karpiński w naTemat.


Z czasem Nitek-Płażyńska stała się jedną z medialnych twarzy PiS, występowała na ogólnopolskich konwencjach partyjnych. W maju 2021 roku wraz z Jakubem Banaszkiem prowadziła prezentację "Polskiego Ładu". Kilka miesięcy później, w listopadzie, pojawiła się informacja, że Nitek-Płażyńska odchodzi z PiS.
– Jestem młodą mamą, mam wiele obowiązków domowych. Od dłuższego czasu zastanawiałam się, jak sformalizować moje działania społeczne. Gdy zarejestrowaliśmy fundację uznałam, że nie jestem w stanie łączyć tej aktywności z wychowywaniem dzieci i jednocześnie pozostawać aktywnym działaczem PiS. Nie potrafię niczego robić na pół gwizdka, dlatego zrezygnowałam z członkostwa w partii – tłumaczyła swoją decyzję w "Dzienniku Bałtyckim".

Obecnie jest prezeską zarządu fundacji "Łączy nas Polska" w Gdańsku". "Fundacja 'Łączy nas Polska' to ostatnia deska ratunku dla osób potrzebujących pomocy w walce z niesprawiedliwością w różnego typu instytucjach. Organizacja oferuje szereg prawnych działań" – pisała o organizacji w 2021 roku TVP Gdańsk. Jako szefowa "Łączy nas Polska" m.in. wspiera żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej i domaga się uwolnienia polskich więźniów politycznych uwięzionych na Białorusi.

– Nie korzystamy i nie będziemy korzystać z żadnych środków publicznych. Byłoby to moim zdaniem nie na miejscu. Wokół fundacji rośnie grono przyjaciół, mocno zaangażowanych ludzi, którzy chcą jej pomagać poprzez wolontariat czy wsparcie finansowe. Chcemy być organizacją prawdziwie społeczną, niezależną. Zapraszamy do współpracy wszystkich, którzy chcą działać dla dobra Polski. Pierwszy projekt niebawem kończymy, po nowym roku przyjdzie czas na kolejne. Każdy, nawet najdrobniejszy sukces, daje nam mnóstwo satysfakcji – mówiła w wywiadzie w "Dzienniku Bałtyckim".

Natalia Nitek-Płażyńska i Kacper Płażyński

O Natalii Nitek-Płażyńskiej zrobiło się głośno, gdy zaczęła spotykać się z Kacprem Płażyńskim, działaczem PiS, adwokatem i synem Macieja Płażyńskiego, polityka, współzałożyciela Platformy Obywatelskiej i byłego marszałka Sejmu, który 10 kwietnia 2010 roku zginął w katastrofie smoleńskiej. Natalia Nitek i Kacper Płażyński powiedzieli sobie "tak" w zabytkowej bazylice Mariackiej w Gdańsku, w której pochowany jest ojciec Płażyńskiego.

Gdy w kwietniu 2018 roku Płażyński został wybrany przez PiS na kandydata na prezydenta Gdańska w wyborach samorządowych, działaczka aktywnie zaangażowała się w kampanię wyborczą, mimo że nie była wówczas powszechnie znana, o czym pisał niecałe cztery lata w naTemat Jarosław Karpiński. – Od 10 lat jestem działaczem PiS w Trójmieście, ale nie widziałem żeby pani Nitek była szczególnie aktywna, no chyba, że na Facebooku. Szefowała komitetowi PiS w Sopocie, ale już nie szefuje, bo nie miała szans w głosowaniu z panią Aleksandrą Jankowską, kiedyś jednym z aniołków prezesa Kaczyńskiego – mówił Łukasz Hamadyk, wieloletni radny PiS w Gdańsku.
– Żona mnie wspiera, wierzy we mnie i bez jej wyrozumiałości byłoby mi bardzo trudno. Liczę na to, że za jakiś czas znajdziemy trochę luzu i czasu dla siebie – mówił podczas kampanii wyborczej Kacper Płażyński. Ostatecznie kandydat PiS przegrał wybory na prezydenta Gdańska w II turze. Pokonał go wieloletni prezydent tego miasta Paweł Adamowicz z PO. Płażyński zdobył 35,2 procent głosów. W tym samych wyborach został gdańskim radnym, a w wyborach parlamentarnych w 2019 roku uzyskał mandat poselski z listy PiS.

Natalia Nitek-Płażyńska kontra Hans G.

Kilka lat temu Nitek-Płażyńska była pracownicą działającej w Dębogórzu firmy należącej do Hansa G. Ze względu na jego zachowanie, potajemnie nagrywała rozmowy ze swoim szefem. Niemiecki biznesmen mówił na nagraniach, że jest hitlerowcem i chciałby zabić wszystkich Polaków. Słychać też jak mówi, że nienawidzi Polaków, że "oni wszyscy są cwelami i idiotami". Pyta: "Powinienem postawić ich pod ścianą?". Nitek-Płazyńska zaprezentowała nagrania w 2016 roku w TV Republika.

Nitek-Płażyńska złożyła pozew cywilny przeciwko Hansowi G., w którym domagała się wpłaty przez niego 150 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz muzeum Stutthof oraz przeprosin dla siebie i innych pracowników firmy G. Jej żądania w dużej mierze uwzględnił sąd pierwszej instancji, choć zmniejszył kwotę zadośćuczynienia do 50 tys. zł.

Hans G. nie kwestionował treści nagrań, ale odwołał się od wyroku. W marcu 2020 roku zapadł prawomocny wyrok, który zaskoczył wiele osób. Sąd zawyrokował, że Hans. G. nie musi zapłacić 50 tys. zł, a jedynie 10 tys. zł. Sąd zmienił też treść jego przeprosin. Wcześniej brzmiały one między innymi: "Wyrażam głęboki żal za zastosowaną przeze mnie retorykę nienawiści do narodu polskiego, która jest niedopuszczalna". Treść przeprosin zmieniono na: "Ja, Hans G., przepraszam Natalię N.-P. za naruszenie jej dóbr osobistych w postaci godności i poczucia tożsamości narodowej, wyrażam żal z tego powodu oraz oświadczam, że wypowiedziane przeze mnie słowa, poniżające Naród Polski w okresie zatrudnienia powódki w POS S. spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w D., nie odzwierciedlają moich poglądów".

Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał też, że Nitek-Płażyńska musi zapłacić za potajemne nagrywanie pracodawcy na rzecz WOŚP oraz przeprosić Hansa G. Natalia Nitek-Płażyńska nie kryła oburzenia tym wyrokiem. "W Gdańsku, polskim mieście, sąd wycenia niżej godność Polaka, opluwanego przez Niemca zwącego się hitlerowcem, aniżeli poczucie prywatności tego Niemca" – napisała na Twitterze i zapowiedziała, że nie dostosuje się do wyroku. Poparł ją również Jurek Owsiak. W 2021 roku sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, Nitek-Płażyńska domaga się kasacji.

Natalia Nitek-Płażyńska: dzieci, zainteresowania

Znana jest z zamiłowania do broni palnej. "Wreszcie idziemy ku normalności i racjonalnemu podejściu do strzelectwa oraz potencjału obronnego Polaków" – pisała w 2017 roku na Twitterze) działaczka, która często pozuje w mediach społecznościowych z bronią.

Nitek-Płażyńska poparła również zaostrzenie prawa aborcyjnego. 23 marca 2018 roku, w Czarny Piątek, podczas którego kobiety protestowały przeciwko planom PiS, działaczka (wtedy jeszcze jako Natalia Nitek) opublikowała na Twitterze zdjęcie w białej sukience z podpisem: "#białypiątek trwa. Swojej wolności nie upatruję w prawie do zabijania bezbronnych dzieci. Stoję po stronie światła, życia" – napisała. Natalia Nitek-Płażyńska i Kacper Płażyński mieszkają w Gdańsku, mają syna. Była działaczka PiS jest aktywna w mediach społecznościowych. "Psycholog, społecznik, żona, matka, fanka pieczenia, kotów, natury, SF i prostoty" – pisze o sobie na Instagramie. Często zamieszcza zdjęcia swoich wypieków, a także chwali się aktywnością sportową.
Czytaj także: Tym Owsiak zaplusował u prawicy jak nigdy. "Pokazał klasę i trzeba to docenić"