Ziobryści oburzeni pomysłem prezydenta Dudy. "Nie poprzemy kapitulacji przed UE"

Natalia Kamińska
Andrzej Duda złożył projekt zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym. Głowa państwa chce likwidacji Izby Dyscyplinarnej. Ten pomysł krytykują tzw. "ziobryści". Jak mówią osoby z otoczenia Zbigniewa Ziobry, "nie poprą kapitulacji przed UE".
"Ziobrystom" nie podoba się inicjatywa Andrzeja Dudy. Fot. Pawel Wisniewski/East News
– Wygląda na na to, że prezydent wetuje własną ustawę z 2017 roku – powiedziała portalowi Wirtualna Polska osoba z otoczenia ministra sprawiedliwości. – Test bezstronności, o którym mówił prezydent Duda, to będzie poniżenie sędziów. Wygląda to na pełny akt kapitulacji przed instytucjami UE. Ale będziemy to analizować i zgłaszać poprawki – dodał.

Jak się okazuje, Andrzej Duda miał nie konsultować z "ziobrystami" swojego nowego pomysłu. Ci jednak deklarują twardo, że "nie poprą kapitulacji przed Unią Europejską". Jeden z rozmówców portalu zastrzega jednak, że jest pole do złożenia poprawek do prezydenckich pomysłów.


Prezydent chce zmian w wymiarze sprawiedliwości

Przypomnijmy, że w czwartek 3 lutego Andrzej Duda zapowiedział inicjatywę ustawodawczą dotyczącą zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości. – Składam do laski marszałkowskiej inicjatywę prezydencką zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym – mówił prezydent podczas konferencji prasowej. W trakcie przemówienia głowa państwa zaproponowała likwidację Izby Dyscyplinarnej, wokół której narodziło się wiele kontrowersji.

Warto przeczytać: Kontrowersyjny kandydat z ramienia PiS. Zastępca Ziobry ma trafić do TK

– Proponuję, by Izba Dyscyplinarna została zlikwidowana, a sędziowie, którzy zostali do niej powołani, mieli możliwość przejścia do wybranej przez nich innej izby w SN lub w stan spoczynku – oznajmił.

Duda podkreślił, że "inicjatywa ta była oczekiwana". Jak sam przyznał, politycy opozycji sugerowali wcześniej, by głowa państwa w końcu wystąpiła z takim projektem. Tym samym prezydent chce, żeby spór między Polską a Komisją Europejską nareszcie dobiegł końca.

Unia zarzuca Polsce problemy z praworządnością

Dodajmy, że w połowie sierpnia zeszłego roku polski rząd odpowiedział na zapytania Komisji Europejskiej ws. Izby Dyscyplinarnej SN. W oświadczeniu przekazano, że Polska będzie kontynuowała reformy wymiaru sprawiedliwości, także w obszarach odpowiedzialności sędziów. Rada Ministrów poinformowała również KE o planach likwidacji tej Izby w obecnej postaci.

Z kolei w połowie lipca Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem unijnym. Polskę wezwano do "natychmiastowego zawieszenia" przepisów dotyczących uprawnień nieuznawanej izby.

Czytaj też: Opozycja i NGO-sy łączą siły przeciw Ziobrze. "To zakończy jego polityczne szaleństwo"

Komisja Europejska odrzuciła później wniosek Polski o wstrzymanie naliczania kar za nieprzestrzeganie wyroku TSUE. Chodzi o nakaz zawieszenia działalności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Reuters informował, że KE wystosowała w tej sprawie wezwanie do zapłaty na kwotę blisko 70 mln euro.
Czytaj także: Polska zapłaci grube miliony. KE nie godzi się na zawieszenie kar za Izbę Dyscyplinarną

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut