Wystawa Marty Frej odwołana. Artystka usłyszała, że jej prace nie są dla "rodzin z dziećmi"

Maja Mikołajczyk
Marta Frej poinformowała na swoim profilu na Facebooku, że jej wystawa "Jeden Dzień Kobiet" została odwołana. Chociaż artystka usłyszała, że nie musi się bać cenzury, instytucja uznała, że jej prace nie nadają się dla "rodzin z dziećmi i przypadkowych osób".
Odwołano wystawę Marty Frej o kobietach. Fot. Jacek Domiński/ REPORTER

Wystawa Marty Frej odwołana

O odwołaniu swojej wystawy z okazji Dnia Kobiet Marta Frej poinformowała na swoim profilu na Facebooku.

"'Jeden Dzień Kobiet' to tytuł wystawy, którą miałam zrobić na zaproszenie Instytucji, domyślacie się z jakiej okazji. Na spotkaniu usłyszałam, że nie muszę obawiać się cenzury, bo Instytucja moje prace zna i się z nimi zgadza' – zaczęła swój wpis artystka. Frej nie podała nazwy podmiotu, do którego odnosi się we wpisie.

Kiedy jednak Frej wskazała dzieła na wystawę, instytucja odmówiła ich wystawienia.

"Kiedy wybrałam prace, okazało się jednak, że tematy takie jak: prawa reprodukcyjne, edukacja seksualna, sytuacja na rynku pracy, podział obowiązków domowych i opiekuńczych, przemoc domowa i ekonomiczna, ubóstwo menstruacyjne (...) nie wpisują się do "kategorii centralnej" jaką jest "dobrostan, rozumiany jak efekt poznawczej i emocjonalnej oceny własnego życia, na którą składają się: wysoki poziom spełnienia i satysfakcji życiowej" – czytamy dalej.


Powodem odwołania wystawy miało być m.in. to, że prace artystki nie nadają się dla odwiedzających instytucję: "(...) w dodatku "odbiorcami wystawy będą w dużej mierze rodziny z dziećmi i przypadkowe osoby". Wystawa została odwołana" – poinformowała Frej. Marta Frej to polska ilustratorka, malarka, animatorka kulturalna oraz autorka popularnych memów. Prace artystki często dotykają tematyki feministycznej lub bieżących spraw społecznych.

W grudniu 2020 roku prawicowych polityków oburzyła zamieszczona na łamach "Wysokich Obcasów" grafika autorstwa Frej, na której widać Matkę Boską z parasolem w ręce i w maseczce z błyskawicą. Z tego powodu m.in. były egzorcysta, a obecnie europoseł PiS Dominik Tarczyński, złożył zawiadomienie do prokuratury. Poczuł, że urażone zostały jego "uczucia religijne".

Może Cię zainteresować również: