Wiadomo, kto jest twórcą ogromnego stołu Putina. Przedsiębiorca ujawnił cenę niezwykłego mebla

Michał Koprowski
We wtorek na Kremlu przy swoim sześciometrowym stole prezydent Rosji ugościł kanclerza Niemiec. Tym samym Olaf Scholz stał się kolejnym europejskim politykiem, który usiadł przy ogromnej konstrukcji należącej do Władimira Putina. Jeden z włoskich dzienników ustalił, kto jest twórcą stołu, który przy takiej popularności niebawem może stać się ikoną meblarstwa.
Ujawniono kto jest twórcą sześciometrowego stołu Władimira Putina Fot. Mikhail Klimentyev / East News

Sześciometrowy stół


O długim na sześć metrów stole zrobiło się głośno dopiero w ubiegłym tygodniu, gdy prezydent Francji Emmanuel Macron pojawił się na Kremlu, aby rozmawiać z prezydentem Rosji o sytuacji związanej z Ukrainą.

Przywódcy usiedli naprzeciwko siebie przy sześciometrowym stole. Jak się później okazało, powodem takiego dystansu miał być fakt, że Emmanuel Macron poproszony o poddanie się rosyjskiemu testowi na COVID-19, odmówił. Francuski przywódca miał obawiać się, że w taki sposób Rosja wejdzie w posiadanie jego DNA.


Czytaj także: Nowa data ataku na Ukrainę? Estońskie służby specjalne wydały oficjalny komunikat

Jeden z niemieckich urzędników podczas rozmowy z agencją AFP poinformował, że kanclerz Niemiec Olaf Scholz podczas wtorkowego spotkania z prezydentem Rosji również miał odmówić poddania się rosyjskiemu testowi na obecność COVID-19. Kanclerzowi test wykonał lekarz niemieckiej ambasady.

Ponadto przed opuszczeniem Niemiec sam kanclerz, delegacja i towarzyszący dziennikarze, czyli w sumie ponad 50 osób musieli okazać po trzy negatywne testy na obecność wirusa.

Stół został skonstruowany 25 lat temu we Włoszech


Włoski dziennik "Corriere della Sera" dotarł do twórcy sześciometrowego stołu należącego do Władimira Putina. Okazało się, że za konstrukcje, przy której prowadzone są rozmowy światowej wagi, odpowiada włoski przedsiębiorca.

Zobacz też: Na czym najbardziej zależy Putinowi? To dlatego grozi inwazją, to dałby mu atak na Ukrainę

Renato Pologna przyznał podczas rozmowy z dziennikarzami, że stół został skonstruowany ok. 25 lat temu. Między 1995 a 1997 r. miał osobiście odpowiadać za umiejscowienie stołu w rezydencji Putina.

Przedsiębiorca jest właścicielem firmy Oak, która zajmuje się produkcją mebli. Przyznał, że swoje dzieło poznał od razu i jest z niego bardzo dumny. Jak zaznaczył Pologna, ma nadzieję, że stół przyniesie szczęście w zażegnaniu wojny.

Umeblowanie budynku w kompleksie Putina


Twórca sześciometrowego stołu został zapytany o wartość tego zamówienia. Przyznał, że, gdy był odpowiedzialny za umeblowanie jednego z budynków w kompleksie Władimira Putina, nie obowiązywała jeszcze waluta euro. Natomiast twierdzi, że cieszący się popularnością stół jest wart około 100 tys. euro.

– Pamiętam, że ochrona była niesamowita. Mieliśmy przepustki na wsiadanie i wysiadanie, meble musiały iść pod skaner, obowiązywał zakaz zdjęć – powiedział Pologna.

Może Cię zainteresować: Scholz stanowczo po wizycie na Kremlu. Wskazał na błąd popełniony przez Putina

Stolarz dał do zrozumienia, że jest zadowolony z popularności swojego stołu. Wszak stał się on obiektem wielu internetowych memów. Włoski przedsiębiorca zaznaczył również swoją dumę wynikającą z faktu, że jego dzieło jest elementem stojącym w tle czegoś naprawdę ważnego.

Renato Pologna przyznał także, że grupa odbiorców jego mebli to międzynarodowe grono. W przeszłości zrealizował wiele zamówień do krajów arabskich. Pracował również dla malezyjskich Sułtanów.

Czytaj także: Czym jest atak "false flag"? Putin może go użyć ws. Ukrainy. Dobrze wie, że ta taktyka działa

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut