Skąd ten ogromny wzrost poparcia dla KO? Ekspert wyjaśnia, jak oceniać nowe sondaże
W najnowszym sondażu IBRiS poparcie dla KO wzrosło aż o 9 punktów procentowych, tymczasem dzień wcześniej sondaż firmy Research Partner wskazywał spadek poparcia dla KO o 3 punkty procentowe. W naTemat.pl poprosiliśmy więc uznanego politologa, aby wyjaśnił, skąd taki rozrzut w danych na temat sympatii partyjnych Polaków.
Nowe sondaże i wykluczające się dane
Najnowszy sondaż partyjny IBRiS dla Onetu pokazał, że wzrost poparcia dla Koalicji Obywatelskiej jest ogromny. Względem poprzedniego badania tej samej pracowni KO zanotowała aż o 9 punktów procentowych lepszy wynik. Obóz rządzący również odnotował wzrost, ale o zaledwie 2 punkty procentowe.Czytaj także: Aż 6 partii w nowym Sejmie! Poparcie dla PiS stoi w miejscu, spore roszady na opozycji
Z kolei opublikowany zaledwie dzień wcześniej sondaż partyjny firmy badawczej Research Partner pokazywał, że Koalicja Obywatelska... odnotowała spadek poparcia o 3 punkty procentowe.
Gdyby spojrzeć na badania, których wyniki opublikowano w tym miesiącu, mamy do czynienia z zadziwiającą mieszanką różnych informacji. Z jednej strony "PiS traci. KO i Polska 2050 zyskuje", ale za chwilę już "Rośnie poparcie dla PiS, spada dla KO", aby finalnie dowiedzieć się, że "KO goni PiS. Dystans między partiami minimalny".
Poprosiliśmy więc politologa prof. Rafała Chwedoruka, aby wskazał, z czego wynika to zjawisko. – Ostatnie tygodnie mogą przynosić korzystne uwarunkowania dla walki o zwiększenie notowań przez Koalicję Obywatelską. Wiąże się to z kosztami życia codziennego, czyli koncentrowaniem się na banalnej codzienności, a nie na słowach pisanych wielką literą – tak naukowiec komentuje wzrost poparcia dla KO w sondażu IBRiS.
Zobacz też: Tusk pójdzie na zwarcie z Kaczyńskim? Politycy mogą zmierzyć się w tym samym okręgu
– Niektóre aspekty polityki międzynarodowej mogą również sprzyjać KO, choćby przez to, że PiS ma zdecydowanie "pod górkę". Także spektakularne polemiki wewnątrz opozycji przy wszystkich negatywnych aspektach dla odbioru przez opinię publiczną mają jeden pozytywny, nagłaśniają go, wzbudzają zainteresowanie, przyciągają uwagę wyborców – wyjaśnił prof. Chwedoruk.
– Oczywiście czymś, co jest głównym paliwem i pod pewnymi względami jedynym Platformy Obywatelskiej jest hasło "jedność opozycji". To faktycznie jest mocny argument, w którym ta formacja szła, idzie i będzie kontynuować drogę do pozyskania wyborców – podsumował politolog.
Czy można wierzyć sondażom politycznym?
W kwestii wiarygodności sondaży partyjnych prof. Rafał Chwedoruk przyznał, że nie istnieje coś takiego jak standaryzacja publikacji wyników sondażowych w Polsce. Właściwie każdy podmiot może publikować wyniki badań w oparciu o własne standardy, które uznaje za optymalne przedstawiając przy tym ogólną metodologię.Może Cię zainteresować: Sondaż: Polacy odpowiedzieli zdecydowanie na pytanie, czy Rosja zaatakuje Ukrainę
– Lektura każdego sondażu ma sens tylko jeśli nałożymy na to trwałe, strukturalne czynniki związane z gospodarką, demografią, historią, zróżnicowaniem przestrzennym itd. Dopiero wtedy możemy się czegokolwiek dowiedzieć – podkreślił.
– Myślę, że powinniśmy z dużą ostrożnością podchodzić do sondaży i gwałtownych zmian. Dopiero długookresowy trendy urealnią nam czy rzeczywiście mamy do czynienia z trwałym zjawiskiem czy jedynie z reakcjami na konkretną sytuację – podsumował prof. Chwedoruk.
Czytaj także: Politycy PiS na czele haniebnego rankingu. W wygłaszaniu klimatycznych bzdur nie mają sobie równych
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut