Damięcka rysunkiem wymownie podsumowała Tłusty Czwartek i atak na Ukrainę. "W punkt"

Weronika Tomaszewska
Choć może jeszcze wczoraj myśleliśmy o świętowaniu Tłustego Czwartku, to jednak dziś nie tym żyje nasz kraj. Wczesnym rankiem w czwartek Rosja zaatakowała Ukrainę. Matylda Damięcka opublikowała właśnie grafikę, którą skomentowała dzisiejszą rzeczywistość.
Damięcka rysunkiem komentuje rzeczywistość. fot. Michal Wozniak/East News
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google



Wiele osób czekało na to słodkie święto, w którym z radością będą zajadać pączki. Jednak tegoroczny Tłusty Czwartek zszedł na daleki plan, kiedy za naszą wschodnią granicą wybuchła wojna.

Z samego rana Rosja zaczęła inwazję na Ukrainę. Wcześniej Władimir Putin wygłosił swoje przemówienie, podczas którego przekazał, że wydał rozkaz przeprowadzenia "specjalnej operacji wojskowej w Donbasie".


Prezydent Rosji powiedział, że nie będzie tolerować "gróźb ze strony Ukrainy" oraz "ostrzeżeń przed ingerencją z zagranicy". Dalej stwierdził, że operacja militarna w Donbasie ma na celu "ochronę tamtejszej ludności" a "okoliczności wymagają od Rosji zdecydowanych działań". – Będziemy dążyć do demilitaryzacji oraz denazyfikacji Ukrainy – dodał.

Dziś oczy całego świata skierowane są na to, co dzieje się na Ukrainie. Spełnił się najgorszy scenariusz, o którym było głośno od kilkunastu dni. W sieci aż roi się od treści, w których internauci wyrażają wsparcie i solidarność z naszymi wschodnimi sąsiadami.

Również artyści, dziennikarze i osoby publiczne komentują dzisiejsze wydarzenia. W swoim stylu zrobiła to także Matylda Damięcka, która poprzez wymowną grafikę połączyła Tłusty Czwartek z atakiem Putina na Ukrainę. "Jak zawsze w punkt", "Człowiek (Putin – red.) z pustym sercem jak ten pączek i równie napompowanym ego jak policzki", "Taki słodko-gorzki ten pączek w tym roku" – pisali internauci pod grafiką.

Głos w temacie wojny na Ukrainie zabrała też między innymi Olga Tokarczuk. "Powtórzę swoje słowa: Chciałabym pokłonić się nisko Ukraińcom i Ukrainkom, brutalnie zaatakowanym przez moskiewski reżim, i choć brakuje słów na takie barbarzyństwo, chcę wyrazić moją – naszą – solidarność, wsparcie i dodać otuchy. Atak na wolną Ukrainę jest dla mnie atakiem na Europę" – czytamy w jej wpisie na Facebooku.

"Gniew, strach, wściekłość, ale też poczucie jedności i solidarności. Oraz głęboka wiara w to, że to śmiertelne drgawki sk*rwiałego oprycha, i świadomość tego, że każdy publicznie wyrażany defetyzm, również ten dotyczący relacji NATO/Polska, to woda na jego młyn" – dodał u siebie na profilu Jakub Żulczyk.

Zobacz także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut