Deląg przeżywa śmierć przyjaciela z Ukrainy. "Wyszedł, aby kupić coś do jedzenia"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.
Paweł Deląg pogrążony w żałobie. W Ukrainie zginął jego przyjaciel
Paweł Deląg podzielił się tragiczną wiadomością za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Nasi koledzy, przyjaciele, z którymi jeszcze chwile temu pracowaliśmy na planie 'Kawy z Kardamonem' w Kijowie, giną, niewinni ludzie!" – napisał na wstępie Deląg.
Przekazał, że jego serdeczny kolega z planu, pochodzący z Ukrainy rekwizytor Andriej, nie żyje. Został zabity, gdy wyszedł kupić jedzenie dla rodziny. Mężczyzna jest kolejną, niewinną ofiarą agresji Putina.
"Nasz kolega Andriej, rekwizytor, wspaniały, uczynny, dobry człowiek i już go z nami nie ma, zabili go. Kto to zrobił? Jakiś konkretny człowiek w mundurze rosyjskiej armii? Kto odpowiada za to zabójstwo? Jak ma na imię?! Andriej wyszedł po prostu, aby coś kupić do jedzenia dla rodzinny, osierocił swoich bliskich, a ile jest takich jak on, niewinnych ofiar?" – zapytał aktor.
"Wyrazy współczucia dla całej rodzinny, dla przyjaciół. Ile jeszcze trzeba bólu, aby zatrzymać ten koszmar? Wiem, że nasi koledzy, aktorzy ukraińscy, filmowcy, wielu z nich podjęło walkę. Niech ich Bóg chroni, Cześć Wam! Niech to się skończy jak najszybciej" – podkreślił na koniec wpisu.
Należy podkreślić, że Paweł Deląg od 24 lutego, gdy świat obiegła informacja o inwazji Rosji na Ukrainę, na bieżąco śledzi to, co dzieje się u sąsiadów. Nie siedzi jednak z założonymi rękami. Aktor czynnie zaangażował się w pomoc ofiarom bandyckiej napaści rosyjskiego agresora. Deląg stale przekazuje informacje na temat zbiórek i wskazówki, jak pomagać Ukraińcom.
Kilka dni temu zamieścił mocny wpis, w którym otwarcie potępił działania Władimira Putina. Nie podpisuje się pod postawą Rosji, w której swego czasu mieszkał i zrobił wielką karierę. "Zbrodnia, to jedyne słowo, jakie znajduję. Czołgi, bomby wymierzone w dzieci, kobiety. Strach i panika, krew. Bandyci. Jednocześnie w poczuciu skrajnej niesprawiedliwości, budzi się gniew i opór. To, co czyni Putin, jest skrajnym złem" – zagrzmiał aktor.
"Co czują ci, którzy słysząc syreny, chowają się do prowizorycznych schronów, tych którzy, pakując swój dobytek, uciekają. Putin rozpętał piekło, a jednocześnie jak nigdy ten barbarzyński akt jednoczy ludzi. Wszyscy dziś jesteśmy Ukraińcami. Atak na Ukrainę to atak na nasz dom. Polacy, proszę Was o wsparcie w każdej postaci Ukrainie, musimy być razem" – zaapelował Deląg.
Syn Pawła Deląga wziął ślub. Podczas ceremonii byli myślami z Ukrainą
Warto wspomnieć, że w ubiegły weekend starszy syn Pawła Deląga wziął ślub. Aktor wrzucił na Instagram fragment czarno-białego nagrania, na którym widać, jak Paweł Deląg Junior idzie do ołtarza.
Aktor podkreślił, że tego dnia starali się cieszyć z radosnego wydarzenia jak się da, jednak nie byli w stanie odtrącić myśli o dramatycznej sytuacji za wschodnią granicą. 51-letni gwiazdor dołączył do filmiku wpis, w który odwołał się do krwawych realiów naszych sąsiadów.
"Mój syn wczoraj wziął ślub. Paweł i Ada wczoraj złożyli sobie małżeńską przysięgę. To piękny dzień dla nich, dla całej rodziny. Młodzi chcą patrzeć z ufnością w przyszłość, w przyszłość, w której jest pokój. Bezpiecznie. W ten piękny dzień nasze myśli szły jednak w stronę Ukrainy" – przekonywał.
"W kierunku tych, którzy chowają się w piwnicach, schronach przed rosyjskimi bombami, którzy drżą o życie swoje i swoich bliskich. Tych, którzy dzielnie walczą na pierwszej linii frontu. Stop wojnie, stop nienawiści. Niech miłość będzie naszym wyborem" – skwitował, wyrażając sprzeciw wobec rosyjskiej agresji.