Trzeba uważać na prowokację Rosji. "Chcą stworzyć fałszywe nagranie z Zełenskim"

Wioleta Wasylów
Ukraińcy wielokrotnie zaznaczali, że Rosja podczas wojny ima się wszelkich środków, żeby szerzyć dezinformację i propagandę. Teraz MON Ukrainy przestrzega w komunikacie, że Rosjanie planują w tym celu – przy użyciu technologii deepfake – sfabrykować nagranie, które miałoby przedstawiać Wołodymyra Zełenskiego ogłaszającego kapitulację. "Kupiliśmy już w popcorn i nie możemy się doczekać tego 'arcydzieła' z Rosji" – kpi MON.
Ukraiński MON ostrzega przed prowokacjami Rosji. Fot. Ukrainian Presidential Press Office / Associated Press / East News
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Ukraińcy udowadniają, że nie zamierzają się poddawać. Już od ośmiu dni z pełnym zaangażowaniem walczą z okupantem z Rosji i bronią strategicznych miejsc oraz największych miast.


– Nie ma możliwości, by Rosjanie przejęli Ukrainę. Nie zniszczą nas rakietami, bombami ani jakimikolwiek innymi uderzeniami. Jesteśmy na swojej ziemi (...) i będziemy jej bronić – podkreślał w środę w specjalnym przemówieniu prezydent Wołodymyr Zełenski. Od początku wojny regularnie informuje on za pomocą swoich mediów społecznościowych, o tym, co dzieje się w kraju.

MON Ukrainy: Rosja chce stworzyć fałszywe nagranie z "kapitulacją" Zełenskiego

Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (GUR) przestrzega teraz, że Rosja w ramach wojny informacyjnej oraz próby zniszczenia autorytetu Zełenskiego i wywołania paniki w Ukrainie, zamierza podjąć się kolejnej prowokacji – tym razem przy pomocy technologii deepfake.

Czytaj także: Mocne orędzie Zełenskiego. "W tydzień pokrzyżowaliśmy wasze plany szykowane latami"


Jest to technologia, która polega na nakładaniu przy użyciu technik sztucznej inteligencji nieruchomych i ruchomych obrazów twarzy ludzkich na inne obrazy lub filmy. Dzięki niej można np. stworzyć fałszywe, acz wyglądające realistycznie, nagranie z wizerunkiem danej osoby.

GUR przypomniał, że Rosjanie rozpuszczali już w sieci fałszywe nagrania mające przedstawiać masowe egzekucje cywili w separatystycznych republikach: ługańskiej i donieckiej. "Rosja chce iść o krok dalej i wykorzystać technologię deepfake wtedy, gdy będzie przekonana, że siły Ukrainy są już na wyczerpaniu i że zechcemy skapitulować. Jednak takie coś nigdy nie będzie miało miejsca" – zaznaczono.

Czytaj także: "Jedyne, czego teraz chcę, to się zabić". Brytyjczycy przechwycili nagrania rozmów Rosjan

Ukraiński wywiad przekazał, że jego oficerowie ustalili, iż w takim sfabrykowanym nagraniu może zostać wykorzystana twarz Zełenskiego. "Bądźcie świadomi, że taki film będzie fałszerstwem, dzięki któremu Rosjanie chcieliby doprowadzić do paniki, dezorientacji i skłonić naszych żołnierzy do poddania się" – tłumaczył GUR.

"Jednak, jak to mówią: 'kto ma wiedzę, ten ma władzę'. Dlatego my, Ukraińcy, już kupiliśmy popcorn i nie możemy się doczekać tego 'arcydzieła' z Rosji" – napisano na koniec.

Kolejne prowokacje Rosji

MON Ukrainy przypominał, że Rosja ima się różnych metod, by szerzyć swoją propagandę. Wcześniej rozsiewała fałszywe plotki o tym, że Ukraińcy się poddali. Później przeprowadziła atak rakietowy na więżę telewizyjną w Kijowie.

Czytaj także: Ósmy dzień rosyjskiej inwazji. Katastrofalna sytuacja w Mariupolu, miasto jest oblężone [NA ŻYWO]

"Rosja przygotowuje się do rozpoczęcia operacji informacyjnej i psychologicznej. Jej celem jest przełamanie oporu ukraińskiego wojska. Na początku mogą zorganizować zerwanie połączenia. Po rozprzestrzenieniu się masowych FAŁSZYWYCH wiadomości, że przywódcy Ukrainy zdecydowali się wycofać i zrezygnować. Jesteśmy w Kijowie! Bez kapitulacji! Tylko zwycięstwo!" – wskazywał na Twitterze ukraiński minister obrony Oleksii Reznikov.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut