Morawiecki wprost o wojnie: Sankcje to nasza podstawowa broń przeciw Kremlowi
Premier Mateusz Morawiecki wypowiedział się na temat sytuacji w Ukrainie. Podkreślił, że Polacy wykazali się współczuciem i empatią oraz dodał, iż pomoc materialna nieustannie płynie z Polski do Ukrainy. Szef rządu zauważył także, że "podstawową bronią przeciw okrucieństwu Kremla" są sankcje.
- Mateusz Morawiecki podkreślił dziś, że z Polski nieustannie płynie pomoc humanitarna do Ukrainy.
- Podkreślił, że osoby, które przyjmują do domu uchodźców będą mogły liczyć na finansowe wsparcie od rządu.
- Premier Polski podkreślił, że sankcje to nasza podstawowa broń przeciw okrucieństwu z Kremla.
Morawiecki: sankcje to broń przeciw okrucieństwu z Kremla
Trwa 11. dzień ataku Rosji na Ukrainę. Po raz kolejny w kwestii sytuacji w Ukrainie wypowiedział się Mateusz Morawiecki, który podkreślał, że Polacy nieustannie pomagają Ukrainie.– Tam rozgrywają się losy Europy. Putin zaatakował nie tylko Ukrainę, ale naród ukraiński. Rosjanie używają dzieci i kobiet jako żywych tarcz, to zbrodnia przeciw ludzkości – tak Mateusz Morawiecki wypowiedział się na temat bezprawnego ataku i zabijania cywilów przez rosyjskich żołnierzy.
Premier podkreślał, że Ukraińcy dzielnie i nieustannie stawiają opór Rosji, ale pomoc Polski jest konieczna. Przede wszystkim pomoc humanitarna.
– My jako rząd organizujemy tą pomoc zarówno zbierając środki z całego kraju i kupując rożne towary potrzebne na Ukrainie, jak i będąc organizatorami akcji ogólnoeuropejskiej. Do nas trafiają kolejne transporty, które my po uzgodnieniu z Ministerstwem Zdrowia Ukrainy dystrybuujemy do osób, które tego potrzebują. Jesteśmy w stałym kontakcie z rządem Ukrainy, ale także z samorządami. Koordynujemy pomoc ze strony polskich samorządów – wyjaśnił.
Do Ukrainy trafiają szczególnie leki, antybiotyki, środki opatrunkowe, higieniczne, ale także coraz bardziej potrzebna żywność z dalekim terminem ważności. Koce, śpiwory, lóżka, agregatory prądu potrzebne są do szpitali. Przydaje się także sprzęt przeciwpożarowy, gaśnice. Mateusz Morawiecki dziękował Polakom, którzy pomagają przetrwać Ukraińcom ten tragiczny czas.
– Otwieramy nasze granice, serca, domy w czasie gdy w Rosji i w Ukrainie dzieją się rzeczy okropne. Rosjanie zaatakowali naród ukraiński, a tam układają się losy Europy. Zdaje sobie sprawę z tego, jakie emocje to budzi w Polakach – empatie, współczucie i to jest piękne w naszym narodzie – dodał.
Podkreślił także, że polski rząd organizuje sankcje przeciwko Rosji. – To nasza podstawowa broń przeciwko okrucieństwu, które spływa z Kremla – dodał. Morawiecki zauważył, że Ukraina "nie broni swojego bezpieczeństwa, a bezpieczeństwa całej Europy". A w takiej sytuacji naród polski musi pomagać narodowi ukraińskiemu.
– Sto tirów i ciężarówek wyjeżdża do miast, szkół, żłobków, przedszkoli z polska pomocą i pomocą ze strony innych stolic europejskich. Najpotrzebniejsza jest żywność dla Kijowa – dodał.
Premier poinformował, że Polacy, którzy pod swój dach przyjęły osoby uchodźcze z Ukrainy mogą liczyć na pomoc ze strony rządu.
– Przez 2 miesiące chcemy wspierać finansowo Polaków, którzy swoje własne środki finansują w przyjęcie uchodźców i otwierają dla nich swoje drzwi. Chcemy, żeby ta pomoc trafiała także do samorządów, którzy organizują pracę. Dobrze naoliwiona maszyna gospodarcza oferuje miejsca pracy i dla polskich przedsiębiorców i pracowników i dla uchodźców – stwierdził.
Dodał także, by uważać na rosyjską dezinformację, bo liczba fake newsów od początku wojny wzrosła o kilkaset.