Przywódca Rosji jest dość niski. Czy jego wzrost wiąże się z jego polityką?
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.
- Odkąd wybuchła wojna w Ukrainie pojawiło się już trochę materiałów, które analizują postępowanie przywódcy Rosji.
- Niektóre z nich łączą je z tym, że jest niski. Władimir Putin miałby mieć według nich tzw. kompleks Napoleona.
- Faktycznie nie jest wysoki. Ma tylko 170 cm wzrostu. Jednak łączenie jego wzrostu z polityką wydaje się być naiwnym myśleniem.
"Putin to mały zły człowiek, ale po co mieszać w to jego wzrost?" - zastanawia się autor jednej z takich publikacji w "The Irish Times". Jego konkluzja prowadzi jednak do tego, że nie jest mądre łączenie agresywnej polityki przywódcy Rosji z tym, że jest niski. Władimir Putin ma po prostu 170 cm wzrostu i tyle.
Dodajmy, że Władimir Putin to były funkcjonariusz KGB wychowany w kulcie potęgi Związku Radzieckiego, co zapewne dużo bardziej wpływa na jego postępowanie i myślenie. Ze względu na wojnę w Ukrainie zaczął być nawet postrzegany jako wcielenie współczesnego Adolfa Hitlera.
Putin jest obecnie porównywany do Hitlera
- Tych podobieństw jest bardzo wiele. Im bardziej człowiek wnika w dynamikę wydarzeń w ostatnich miesiącach przed wybuchem II wojny światowej, tym więcej znajduje elementów wspólnych ze współczesnością - mówił niedawno w rozmowie z naTemat.pl prof. Piotr Osęka, historyk z Instytutu Studiów Politycznych PAN.
Czytaj też: Wiera twierdzi, że jest biologiczną matką Putina. Jej historia wypełnia lukę w życiorysie dyktatora Jak tłumaczył ekspert, Hitler, gdy szykował grunt do napaści na kolejne kraje pozował na gołąbka pokoju. - Z troską pochylał się nad interesami mniejszości niemieckiej, rzekomo krzywdzonej w ościennych krajach na skutek "wersalskiego poniżenia", jak nazywał traktat pokojowy po I wojnie światowej - przypomniał profesor.
- Oficjalnie Hitler nie chciał konfliktu, agresji, inwazji – chciał tylko naprawić niesprawiedliwości historyczne. To samo słyszymy teraz od Putina, który rozpętał wojnę w Ukrainie pod hasłem niesienia pokoju i osłaniania ludności cywilnej - zauważył historyk.