Przywódca Czeczenii "25 km od Kijowa"? Kadyrow wysyła groźby Zełenskiemu

Natalia Kamińska
14 marca 2022, 06:15 • 1 minuta czytania
Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow ma przebywać w Ukrainie. Tak wynika z materiałów publikowanych w mediach w Czeczenii i Rosji. Władze Ukrainy informują, że jest to sprawdzane.
Przywódca Czeczeni ma przebywać w Ukrainie. Fot. AP/Associated Press/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.


Jak podają ukraińskie media, czeczeńska stacja telewizyjna Grozny opublikowała na swoim kanale Telegram film, który ma przedstawiać Ramzana Kadyrowa w zaciemnionym pomieszczeniu rozmawiającego z żołnierzami. Nie ma tam szczegółów na temat tego spotkania.

Na nagraniu słychać, jak Kadyrow mówi tylko, że "zbliża się do Kijowa". Inne ukraińskie media piszą, iż wideo zostało nakręcone 25 km od Kijowa i Kadyrow ma tam czekać na swoich ludzi.

Przywódca Czeczenii ma przebywać w Ukrainie

To jednak nie wszystko. W mediach społecznościowych dostępny jest też apel Kadyrowa do ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

"Gdziekolwiek pójdziecie, gdziekolwiek się ukryjecie, dopadną was nasi bojownicy. Rozstrzelają każdego z waszych zwolenników, każdego, kto kiedykolwiek wtrącał się w życie spokojnej ludności Ukrainy" - brzmi jego treść.

Czytaj też: Świat czeka na przełom. Oto co delegacje Ukrainy i Rosji mówią o negocjacjach i postępach

Dodajmy, że informacja, iż ​​Kadyrow przebywa obecnie w Ukrainie, nie została potwierdzona. Jego domniemaną "podróż" na Ukrainę relacjonują rosyjskie media propagandowe RBC, Komsomolskaja Prawda i RIA Nowosti. Władze Ukrainy informują, że jest to sprawdzane.

Dodajmy, że Rosjanie już wcześniej sprowadzili do walk Czeczenów. Ramzan Kadyrow jest zaufanym człowiekiem Władimira Putina w kraju, który został bezwzględnie spacyfikowany przez Rosję w latach 1994-2002. 

Po inwazji na Ukrainę zadeklarował wsparcie dla Rosji i przyznał, że Ukrainą rządzą "neonaziści" i "banderowcy". Mówił też, że 70 tysięcy ochotników jest gotowych stanąć do walki w Ukrainie.

To już niemal trzy tygodnie wojny w Ukrainie

Przypomnijmy, że Ukraina odpiera ataki rosyjskiej armii już od ponad dwóch tygodni. Agresorzy bombardują nie tylko strategiczną infrastrukturę wojskową, ale też cywilną, w tym budynki mieszkalne. Wojna przynosi wiele strat zarówno dla armii rosyjskiej, jak i ukraińskiej. Giną wojskowi i cywile, a bilans ofiar rośnie z dnia na dzień.

Czytaj również: Problemy rosyjskiej armii. "Financial Times": Putin prosił Chiny o dostawę sprzętu wojskowego

W poniedziałek ma odbyć się kolejna runda rosyjsko-ukraińskich negocjacji. Planowana jest na godz. 10.30 czasu kijowskiego, czyli 9.30 w Polsce. Tak podaje serwis NEXTA, powołując się na informacje członka ukraińskiego zespołu negocjacyjnego. Rokowania mają być prowadzone za pomocą łącz wideo. Poprzednie tury rozmów nie przyniosły przełomu.

Czytaj także: https://natemat.pl/401503,rozlam-na-kremlu-tylko-putin-i-szojgu-maja-nadal-popierac-wojne-w-ukrainie