"Zachód nie zdał egzaminu". Gen. Gocuł ostro o postawie NATO wobec Rosji
Ukraińcy już dwudziesty drugi dzień odpierają ataki wojsk Władimira Putina. Robią to z pomocą defensywnego sprzętu wojskowego, który otrzymali od Zachodu, w tym od państw NATO. Jednak pomoc Sojuszu dla Ukrainy i jego postępowanie wobec Rosji są za mało zdecydowane – ocenił generał Mieczysław Gocuł. W rozmowie z "Faktem" były szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego stwierdził, że "NATO utraciło inicjatywę" i dlatego "część przywódców powinna zostać wymieniona".
- Trwa 22. dzień inwazji Rosji na Ukrainę.
- Ukraińcy dzielnie odpierają ataki wojsk Władimira Putina także przy pomocy defensywnego sprzętu wojskowego otrzymanego od NATO.
- Gen. Mieczysław Gocuł, były szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego stwierdził w rozmowie z "Faktem", że postawa Sojuszu wobec działań Rosji jest nadal zbyt mało stanowcza, a NATO nie wykorzystało jeszcze wszystkich środków nacisku na Moskwę.
Z powodu inwazji i brutalnych ataków wojsk Rosji w Ukrainie, życie straciło już wiele niewinnych osób. Jednak ukraińska armia z pełnym poświęceniem odpiera ataki i broni swojej suwerenności, zadając też duże starty po stronie Rosjan.
Czytaj także: To już naprawdę potężne wsparcie. Zobacz, jaki sprzęt NATO wysyła Ukraińcom
Ukraińcy otrzymują pomoc w postaci broni defensywnej w tym od NATO. W środę poinformowano o kolejnej dostawie takiego sprzętu wojskowego. Chodzi m.in. o systemy obrony przeciwlotniczej S-300, które pomogą w zwalczaniu ataków z powietrza. Szef NATO Jens Stoltenberg podkreślał, że Sojusz wzmacnia swoją wschodnią flankę, jednak wyklucza swoje bezpośrednie zaangażowanie w wojnę.
Gen. Gocuł: Putin nie odpuści
Chociaż wszystkie doniesienia wskazują na to, że stan rosyjskich wojsk w Ukrainie nie jest najlepszy, to i tak Rosjanie nadal stanowią ogromne zagrożenie, a Władimir Putin do końca nie będzie chciał odpuścić – ocenił w rozmowie z "Faktem" generał Mieczysław Gocuł, były szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.Czytaj także: Błyskawiczna decyzja Niemiec o dozbrojeniu wschodniej flanki. Wojskowy konwój już wyruszył
– Kolejna ofensywa nie jest wykluczona, dlatego że Putin nie potrafi przegrywać – stwierdził. Uważa, że rosyjski przywódca ściągnie na Ukrainę rezerwy i dodatkowe siły z głębi Rosji. Wskazuje, że takie rozwiązanie doprowadzi do "narastania brutalizacji i barbarzyństwa tej wojny, bo do Ukrainy przybędą żołnierze, którzy są (...) z dalekich rubieży, wyrwani z innego świata".
Polski wojskowy dosadnie o działaniach NATO
Według gen. Gocuła Putin, grożąc użyciem broni jądrowej, "zepchnął NATO do narożnika" i uzyskał nad nim przewagę. – Widzę bezsilność NATO. Sojusz utracił inicjatywę, Przykro to mówić, ale ze strażaka pokoju na świecie stał się regionalnym graczem, którego Putin zepchnął tylko do swoich granic. Sojusz nie ma już nic do powiedzenia poza granicami swoich członków. To przykre – ocenił emerytowany wojskowy.Czytaj także: Rosjanie zbombardowali teatr-schron w Mariupolu. W środku było tysiąc osób
Podkreślił też, że postawa NATO jest nadal zbyt mało zdecydowana wobec "barbarzyństwa rosyjskiej armii na Ukrainie", a to napędza Putina do tego, by posunął się jeszcze dalej. – Zachód nie zdał egzaminu. To właśnie dlatego część przywódców powinna zostać wymieniona – dodał.
"Jest więcej środków nacisku na Rosję"
Były szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego uważa, że Sojusz ma jeszcze w zanadrzu sposoby na wywarcie większej presji na Moskwę. – Sojusz może zamknąć wszystkie przejścia graniczne prowadzące do Rosji, a kraje które będą prowadziły z Rosją wymianę gospodarczą, kulturową i jakąkolwiek inną, mogą zostać objęte sankcjami – wymieniał.Czytaj także: Szef NATO o dołączeniu do wojny. "Widzimy cierpienie, ale to może stać się jeszcze gorsze"
Gen. Gocuł podkreślił jednocześnie, że jeśli państwa zachodnie jeszcze bardziej się zjednoczą i opracują jednolity plan, będą w stanie wprowadzić w życie takie sankcje.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut