"Jak feniks" to szokujący dokument HBO. Evan Rachel Wood ujawniła, co miał jej robić Marilyn Manson
- "Jak feniks" to dokument HBO, w którym aktorka Evan Rachel Wood opowiada o przemocy domowej, jakiej miała doświadczyć ze strony muzyka Marilyna Mansona (Briana Warnera).
- Manson jest oskarżany o przemoc również przez kilkanaście innych kobiet, których historie są podobne do historii Wood.
- W "Jak feniks" Evan Rachel Wood wyjawiła, że Marilyn Manson gwałcił ją (także podczas snu), a także narkotyzował i skaryfikował. Dopuszczał się wobec niej również przemocy fizycznej i psychicznej oraz wyśmiewał jej żydowskie pochodzenia, gdyż miał być zafascynowany Adolfem Hitlerem.
Rok temu w lutym Evan Rachel Wood, gwiazda serialu "Westworld", zdradziła, że w młodości jej ówczesny partner Marilyn Manson miał stosować wobec niej przemoc zarówno psychiczną, jak i seksualną. O tym, że aktorka padła ofiarą gwałtu, wiedziano już od trzech lat. Dopiero w 2021 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych aktorka wyjawiła jednak prawdziwe imię swojego oprawcy.
"Mój oprawca nazywa się Brian Warner, znany na świecie także jako Marilyn Manson. Zaczął uwodzić mnie, gdy byłam nastolatką i w przerażający sposób znęcał się nade mną przez wiele lat. Wyprał mi mózg i manipulował mną tak, bym stała się mu uległa" – można było przeczytać w jej wpisie na Instagramie. Piosenkarz miał zgwałcić Wood na planie jednego ze swoich teledysków.
Przypomnijmy, że Wood związała się z Mansonem w 2007 roku, gdy miała zaledwie 18 lat. Wokalista jest od niej o 20 lat starszy. Para była zaręczona, rozstała się w 2010 roku.
"Jak feniks": Evan Rachel Wood opowiada o Marilynie Mansonie
Teraz 34-letnia Evan Rachel Wood zdecydowała się opowieść o swojej relacji z Brianem Warnerem w dwuczęściowym dokumencie "Jak feniks" ("Phoenix Rising"), który można oglądać na HBO Max. "Dokument podąża za aktorką i aktywistką Evan Rachel Wood, która wykorzystuje swoje doświadczenie ofiary przemocy domowej, aby wymierzyć sprawiedliwość, leczyć rany i odzyskać prawo do swojej historii" – brzmi opis wstrząsającego serialu dokumentalnego Amy J. Berg.
Czytaj także: Evan Rachel Wood o gwałcie na planie klipu Mansona. "Zaczął penetrować mnie naprawdę"
Evan Rachel Wood opowiada w dokumencie nie tylko o swojej relacji z Mansonem (oskarża go m.in. o przemoc seksualną i fizyczną, a także o manipulację i odcinanie jej od rodziny), ale również o swoim aktywizmie na rzecz ofiar przemocy seksualnej – aktorka założyła bowiem organizację non-profit Phoenix Act, która pomaga ofiarom przemocy. Wcześniej Wood wyjawiła również, że miała dość życia w strachu przed zemstą i szantażem, dlatego też zwróciła się do "wielu branż", które do tej pory wspierały Mansona, by odpowiednio zareagowały, zanim piosenkarz "zrujnuje życie kolejnym osobom".
Sam Manson – po wyznaniu aktorki muzyka oskarżyło kilkanaście innych kobiet – złożył pozew sądowy o zniesławienie przeciwko Evan Rachel Wood i jej partnerce Illmie Gore, która również występuje w "Jak feniks" (podobnie jak członkowie rodziny Wood). Jak twierdzi Marilyn Manson, stawiane mu zarzuty są "obrzydliwym kłamstwem".
"Przyjdzie czas, kiedy będę mógł opowiedzieć o tym, co wydarzyło się w ostatnim roku. Na tę chwilę jednak pozwolę, aby fakty mówiły same za siebie" – napisał na Twitterze na początku marca. Artysta opublikował także w sieci liczący 28 stron dokument sądowy, który złożył w sądzie w Los Angeles.
Manson uważa, że Wood i Gore rekrutowały inne kobiety, które wyrażały chęć złożenia oskarżeń przeciwko niemu. Do pozwu dołączył formularze, które miały rzekomo służyć aktorce i jej dziewczynie w szukaniu odpowiednich osób. Ponadto piosenkarz obarczył byłą partnerkę winą za to, że zniszczyła mu karierę nie tylko muzyczną, ale i aktorską. Jak dowiadujemy się z dokumentu "Jak feniks", sprawą Briana Warnera ma zajmować się obecnie FBI.
Czytaj także: Manson jeszcze większym zwyrodnialcem. Miał przetrzymywać kobiety w szklanej klatce
8 rzeczy, których dowiedzieliśmy się o Evan Rachel Wood i Marilynie Mansonie z dokumentu "Jak feniks"
1. Manson miał indoktrynować Wood i inne kobiety poprzez skaryfikację
Evan Rachel Wood opowiedziała w "Jak feniks", że Brian Warner rzekomo zachęcał ją w 2007 roku do wyrycia na swojej skórze litery "M" (aktorka pokazuje bliznę w drugiej części dokumentu). – Skaryfikacja i piętnowanie były częścią tego wszystkiego. On wyrył literę "E", a ja "M", co miało być formą okazania przynależności i lojalności. Wyryłam ją tuż obok mojej waginy, aby pokazać mu, że do niego należę – opowiadała Wood, która podkreśliła, że bardzo chce usunąć bliznę.
Jej przyjaciółka Illma Gore wspomniała również o pakcie krwi z Mansonem, na co Wood opowiedziała: "Tak, picie krwi zdecydowanie miało miejsce". Warto podkreślić, że opowieść aktorki o bliznach przypomina niektóre historie innych kobiet, które oskarżają Mansona o przemoc.
2. Manson rzekomo zgwałcił Wood na planie swojego teledysku "Heart-Shaped Glass"
Wood miała 19 lat, kiedy zgodziła się zagrać w teledysku do utworu Marilyna Mansona "Heart-Shaped Glasses", który był inspirowany plakatami do filmu "Lolita" opowiadającego o pedofilii. – Rozmawialiśmy o symulowanej scenie seksu, ale kiedy włączono kamery, zaczął naprawdę mnie penetrować – wyznała aktorka. Jak zaznaczyła, nigdy się na to nie zgodziła.
– Jestem profesjonalną aktorką. Robię to przez całe życie. Nigdy w życiu nie byłam na tak nieprofesjonalnym planie zdjęciowym. To był kompletny chaos. Nikt się mną nie opiekował. Kręcenie tego teledysku było naprawdę traumatycznym przeżyciem – opowiadała Evan Rachel Wood. Aktorka musiała jednak przetrwać, mimo że "czuła się obrzydliwa i jakby zrobiła coś wstydliwego".
– Widziałam, że ekipa czuła się bardzo niekomfortowo i nikt nie wiedział, co robić. Zostałam zmuszona do komercyjnego aktu seksualnego pod fałszywymi pretekstami. To wtedy popełniono przeciwko mnie pierwsze przestępstwo – zasadniczo zostałam zgwałcona przed kamerą – mówiła w dokumencie aktorka, która wcześniej zwierzyła się ze wszystkiego swojej matce. Prawnik Briana Warnera Howard King stanowczo zaprzeczył jednak, że seks był prawdziwy. – Brian nie uprawiał seksu z Evan na planie, a ona o tym wie – stwierdził.
3. Manson miał gwałcić Wood podczas snu
Jak podkreśliła Evan Rachel Wood, narkotyki były stale obecne podczas jej związku z Warnerem. Według aktorki, muzyk dodawał metamfetaminę do niektórych leków, które zażywała. Marilyn Manson miał również dawać jej leki nasenne i gwałcić podczas snu.
– Budziłam się i pamiętam po prostu, jak szybko wykonałam mentalną matematykę i pomyślałam: "Po prostu śpij... Po prostu się nie ruszaj". Więc po prostu leżałem bezwładnie, dopóki to się nie skończy. A potem, przysięgam na Boga, po prostu odrzucał moją nogę i wychodził z pokoju – relacjonowała aktorka.
Czytaj także: "Zaje*iście zły typ". Tak o Mansonie mówią koledzy z branży muzycznej
4. Wood była w ciąży z Mansonem
Podczas zdjęć do miniserialu "Mildred Pierce", który miał premierę w 2011 roku, Evan Rachel Wood odkryła, że jest w ciąży. – Od początku naszego związku (Warner) miał problem z jakąkolwiek przyjmowaną przeze mnie antykoncepcją. Przetestowałam każdy jej typ, aby zobaczyć, który mu się podobał, a nie podobał mu się żaden. Zasadniczo nie chciał więc, żebym w ogóle stosowała antykoncepcję. Odmówił noszenia prezerwatywy i bardzo często żądał ode mnie seksu – gdybym odmówiła, spowodowałoby to więcej problemów. Nie masz czasu na stosowanie antykoncepcji, gdy ktoś penetruje cię podczas snu – opowiadała gwiazda "Westworld".
Wood wyznała, że wciąż próbowała zapobiec ciąży, ale mimo to w nią zaszła. – Używałam środków plemnikobójczych i tym podobnych rzeczy, ale to nie działało. Kiedy miałam aborcję, on wyjechał. Byłam bardzo przestraszona i smutna. Oczywiście wierzę w prawo kobiety do wyboru, ale to nie znaczy, że nie było to druzgocące. W momencie, gdy było już po wszystkim, usłyszałam: "Zrób mi obiad". Pamiętam, że pomyślałam, że powinnam przecież odpoczywać. Nie obchodziło go to – relacjonowała aktorka, która przyznała, że zaczęła mieć wtedy myśli samobójcze.
5. Marilyn Manson miał obsesję na punkcie Adolfa Hitlera
Evan Rachel Wood, której matka jest Żydówką, wyjawiła, że według Briana Warnera Adolf Hitler "był pierwszą gwiazdą rocka". Muzyk miał uważać zbrodniarza z III Rzeszy za "stylowego i wygadanego, który wiedział, jak manipulować masami, aby mógł robić, co chce". Zdaniem Wood Manson miał obsesję na punkcie Hitlera: otaczał się swastykami i przedmiotami związanymi z nazizmem.
– Myślałam, że wszelkie nazistowskie akcesoria czy obrazy są ironiczne. Sądziłam, że cała jego gadka polegała na wykorzystywaniu wizerunków nazistów i Hitlera, aby postawić je na głowie. Tutaj ma szminkę, tu jest gwiazdą rocka – myślałam, że to komentarz do nazizmu i komentarz do Hitlera – opowiadała w dokumencie Wood.
Manson miał również naśmiewać się z żydowskiego pochodzenia Wood. – W pewnym momencie napisał na ścianie naszej sypialni po stronie łóżka, na której spałam: "Zabij wszystkich Żydów". Takie rzeczy nie są już ironiczne. W którym momencie to tylko komentarz, a w którym jesteś po prostu nazistą? – spytała ironicznie Evan Rachel Wood w dokumencie HBO "Jak feniks".
6. Manson podobno wykradał personalne informacje o innych ludziach
Były asystent Briana Warnera, Dan Cleary, wyznał, że muzyk włamywał się do wi-fi innych osób i klonował informacje z ich telefonów oraz laptopów. Potwierdziła to Evan Rachel Wood. – Widziałam, jak włamywał się do laptopów innych ludzi i zbierał na ich temat informacje jako szantaż. Włamał się na mój komputer i konta w mediach społecznościowych, monitorował każdy mój ruch – wyjawiła.
7. Manson miał grozić Wood, aby nie wymieniała jego nazwiska
Zanim w ubiegłym roku Evan Rachel Wood wyjawiła, że to Marilyn Manson ją zgwałcił, miała otrzymać w internecie kilka anonimowych wiadomości od ludzi, którzy grozili jej, aby nie mówiła nic więcej. Zagrozić miał jej również sam Brian Warner. – Powiedział mi kiedyś, że rozpier**li całą moją rodzinę od podstaw i zacznie od mojego taty. Mam dziecko i to jest naprawdę przerażające – powiedziała aktorka. Dodała, że wyjawienie prawdy o Warnerze bez żadnego wsparcia byłoby "zbyt dużym ryzykiem".
6. Gdy Wood podzieliła się swoją historią, zaczęła słyszeć historie innych ofiar Mansona
W 2016 roku Evan Rachel Wood po raz pierwszy opowiedziała publicznie o swoim doświadczeniu przemocy domowej, jednak nie wymieniła wtedy jeszcze Warnera z nazwiska. Dwa lata później aktorka przemawiała w Kongresie, który zajmował się kwestią przemocy. To wtedy inne kobiety zaczęły mówić o własnych doświadczeniach z Mansonem.
– Po złożeniu zeznań zaczęłam słyszeć wiele kobiet, które były molestowane przez mojego oprawcę. Słyszały moją historię i wiedziały dokładnie, o kim mówiłam, ponieważ przydarzyło im się to samo. Również w internecie wielu kobiet dzieliło się swoimi historiami. Kiedy je czytałam, wiedziałam, że nie są to kłamstwa, ponieważ prawie słowo w słowo była to moja historia – opowiadała Wood. Jak przyznała, czuła się tak, jakby "dowiedziała się, że umawiała się z seryjnym mordercą".
Czytaj także: https://natemat.pl/336743,kim-jest-evan-rachel-wood-aktorka-z-westworld-oskarza-mansona-o-znecanie