"Nie hejtujcie Rosjan". W sieci pojawił się kuriozalny spot kremlowskiej propagandy
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.
- Ambasada Rosji we Francji po prawie miesiącu wojny w Ukrainie wystartowała z akcją "Stop hejtowaniu Rosjan". Do ocieplenia wizerunku Federacji Rosyjskiej wykorzystano psy
- Przedstawiciele państwa, którego armia morduje ludność cywilną, w tym dzieci, zauważyli, że najazd na Ukrainę przełożył się na nastroje antyrosyjskie
- "Przestańcie propagować nienawiść" – przekazali. "Może przestańcie popełniać zbrodnie wojenne na Ukrainie" – zaproponowali internauci
Ambasada Rosji we Francji reagują na nastroje antyrosyjskie. "Przestańcie hejtować Rosjan"
W poniedziałek Ambasada Rosji we Francji udostępniła na Twitterze spot promujący akcję "Stop hejtowaniu Rosjan". Dwuminutowy materiał przedstawia młodych ludzi, którzy spędzają czas wspólnie ze swoimi psami.
Czytaj także: Wściekły Putin zaatakował sport. Mówił o zasadach oraz o tych, którzy "dają nadzieję milionom"
Dobrą atmosferę zakłócił dzwonek do drzwi. Do imprezowiczów dołączyć chciał mężczyzna z syberyjskim husky. Gdy organizatorka zorientowała się, że zwierzęta tej rasy wywodzą się z Rosji, odpowiedziała, że "nie ma tu dla was miejsca".
Po zamknięciu drzwi grupa psów wymknęła się z domu, żeby powitać syberyjskiego husky, pomimo niechęci właścicieli. "Ograniczenia są w twojej głowie. Przestańcie propagować nienawiść. Przestańcie hejtować Rosjan" – podsumowała spot placówka dyplomatyczna.
Czytaj także: Kto może być następny po Ukrainie? Rosja grozi kolejnym krajom, tu widzą największe zagrożenie
Próba ocieplenia wizerunku nie spotkała się z pozytywnym odbiorem internautów. Pod spotem udostępniono szereg nagrań, na których widzimy zbrodnie wojenne dokonywane przez armię rosyjską.
"Może przestańcie popełniać zbrodnie wojenne na Ukrainie", "J***ć Rosję", "Francja nie ma nic przeciwko narodowi rosyjskiemu. Francja mówi nie władzy Putina" – czytamy w komentarzach.
Czytaj także: "To jest dramat. To bestialstwo". Co Rosjanie robią z ciałami żołnierzy?
Równolegle na stronie ambasady możemy zauważyć wpisy o "nacjonalistycznej i kryminalnej aktywności Ukraińców", "histerycznych obywatelach Zachodu" oraz "ukraińskiej dezinformacji".
Wyemitowano także propagandowy materiał, w którym oskarżono Ukrainę o prowokacje w Czernihowie. Na podstawie kilku odpowiednio wykadrowanych ujęć kłamano, że w rejonie nie są prowadzone działania militarne. Zaprzeczono, by strona rosyjska miała ostrzelać cywilów stojących w kolejce po chleb.
Tymczasem, jak pisaliśmy w naTemat, ostrzał i naloty na Czernihów rozpoczęły się w pierwszych dniach inwazji. Doszczętnie zniszczono między innymi Hotel "Ukraina". W mediach nie brakuje również nagrań z eksplozji w regionie.