Zaczęli ostrzegać, bo wiedzieli o Abramowiczu? Słowa liderów NATO nabrały nowego znaczenia

Łukasz Grzegorczyk
28 marca 2022, 22:35 • 1 minuta czytania
Po doniesieniach o możliwym otruciu Romana Abramowicza i ukraińskich delegatów, wracają ostrzeżenia zachodnich przywódców ws. planów Kremla. Jak się okazuje, o tym, że Rosja może zdecydować się na użycie broni chemicznej, liderzy NATO zaczęli głośno alarmować kilka dni po negocjacjach, w których udział dla Abramowicza miał okazać się dramatyczny w skutkach.
Przywódcy Zachodu ostrzegali, że Rosja może użyć broni chemicznej. Fot. NATO/SIPA/SIPA/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Rosyjski oligarcha Roman Abramowicz i ukraińscy negocjatorzy, którzy uczestniczyli w rozmowach pokojowych z Rosjanami, doznali objawów otrucia po spotkaniu w Kijowie na początku tego miesiąca – to najnowsze ustalenia, które opublikował The Wall Street Journal oraz brytyjski portal śledczy Bellingcat.


Rosjanie przeprowadzili atak chemiczny?

Na razie brakuje potwierdzenia, by stwierdzić, że członkowie delegacji, która spotkała się z Rosjanami, padli ofiarą ataku chemicznego. Wiadomo, że mieli charakterystyczne objawy, jak po kontakcie z podejrzaną substancją. Próbki pobrano od nich jednak zbyt późno, by precyzyjnie określić, z jakim środkiem mogli mieć kontakt.

Jasne jest jednak, że przedstawiciele państw zachodnich oraz NATO od dłuższego czasu alarmują o możliwości przeprowadzenia przez Rosjan ataku chemicznego. Było to m.in. kilkanaście dni po spotkaniu wspomnianej delegacji w Kijowie.

Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego w wywiadzie dla "Welt am Sonntag" w połowie marca komentował działania Rosji w ramach inwazji na Ukrainę.

– Teraz, gdy te fałszywe twierdzenia zostały wypowiedziane, musimy zachować czujność, ponieważ istnieje możliwość, że Rosja sama mogłaby zaplanować operacje z wykorzystaniem broni chemicznej i użyć ich w ramach tego fabrykowanego kłamstwa. To byłaby zbrodnia wojenna – ostrzegał Jens Stoltenberg.

Jeszcze wcześniej wymowne komunisty przedstawiał Pentagon. Jak podawano, Rosja może użyć broni biologicznej na terenie Ukrainy. Rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki zapowiadała, że jeśli Rosja użyje zakazanej broni w Ukrainie, to spotka ją zdecydowana reakcja. Wykluczyła jednak odpowiedź USA, polegającą na użyciu siły.

W naTemat zwracaliśmy uwagę, że Rosja używa broni chemicznej od lat. Najpierw przeciwko dysydentom i wrogom Władimira Putina, później przeciwko cywilom w Syrii. Joe Biden uważa, że Putin oskarża USA i Ukrainę o posiadanie broni chemicznej po to, by mieć pretekst do jej użycia.

— Mówi, że my, Ameryka, mamy broń chemiczną i biologiczną w Europie, ale to jest nieprawda. Sugeruje także, że Ukraina posiada tę broń. To jest bardzo klarowny znak, że on zamierza jej użyć. Musimy podchodzić do tego bardzo ostrożnie — alarmował prezydent USA.

Czytaj także: https://natemat.pl/402833,biden-prezydent-rosji-chce-uzyc-broni-biologicznej-lub-chemicznej