Komarenko znów śpiewa o pandemii. W dodatku straszy wydaniem płyty i chwali posła Konfederacji

redakcja naTemat
Ivan Komarenko nie przestaje publikować przedziwnych, antyszczepionkowych treści. Nagrał kolejną piosenkę, w której przebrany za wilka, wyraża swoje niedorzeczne poglądy na temat pandemii. Gwiazdor zwrócił się też do Grzegorza Brauna.
Ivan Komarenko wypuścił kolejną szokującą piosenkę. Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Obok Violi Kołakowskiej i Edyty Górniak Ivan Komarenko należy do czołówki polskich celebrytów, którzy szerzą teorie spiskowe na temat pandemii COVID-19. Gwiazdor oprócz wygłaszania swoich szokujących "mądrości" poszedł o krok dalej i antyszczepionkowe poglądy uczynił tematem swojej twórczości.

Rok temu zrobił show w Poznaniu, w którym śpiewał z playbacku antycovidowy hymn "Kity i mity" oraz tańczył z Justyną Sochą. Potem posypały się kolejne kawałki w podobnym klimacie.

Ivan Komarenko nagrał kolejną koronsceptyczną piosenkę. Straszy wydaniem płyty

Komarenko w tegoroczne święta wielkanocne zaserwował następny utwór "Idą owce, idą", który zalicza do serii "piosenek wolnościowych". Jak ostrzegł – może i jest ostatnią w tej tematyce, ale zapowiada również nieuchronnie zbliżającą się płytę.


Przy okazji Komarenko pochwalił posła Grzegorza Brauna z Konfederacji, który znany jest z - delikatnie mówiąc - kontrowersyjnych zachowań. Pojawiał się m.in. na wiecach antyszczepionkowców, a z sejmowej mównicy rzucił do ministra zdrowia "będziesz pan wisiał".

"Utwór 'Idą owce, idą' zamyka cykl moich piosenek wolnościowych, który niebawem przybierze kształt płyty. (...) Wyrazy szacunku dla mecenasa Jacka Wilka, posła Grzegorza Brauna i wszystkich pozostałych osób niestrudzenie dążących do ukarania winnych ponad 150 tysięcy nadmiarowych zgonów Polaków oraz ekonomicznej rujnacji naszego kraju" – stwierdził Ivan.
Na opublikowanym teledysku widać, jak przebrany za wilka Komarenko wędruje z gitarą po miejskich uliczkach, śpiewając: "Idą owce idą wokół nic nie widzą. Patrzą sobie w zadki a na nosach szmatki. Idą owce idą z innych sobie szydzą. A na wolnych łypią przypinając łatki".

"Niech moja piosenka będzie rozrywką dla tych, którzy rozumieją i kubłem zimnej wody (w lany poniedziałek) dla tych, którzy do dziś się nie obudzili. Wielkie dzięki wszystkim wolnościowcom, którzy wzięli udział w nagraniach" – dodał gwiazdor w opisie.

Wszystko wskazuje na to, że Komarenko chciałby zarobić na swojej antycovidowej twórczości. Może to się jednak okazać trudne, bo po ostatniej wypowiedzi na temat ataku Rosji na Ukrainę, stracił znaczne grono fanów. Nie potępił wówczas jednoznacznie działań Putina. W dodatku internauci zarzucili mu rasizm.
Czytaj także: Ivan Komarenko o wojnie w Ukrainie. Internauci nie kryją oburzenia jego słowami