Google upamiętnił polskiego kompozytora. 5 ciekawostek o Krzysztofie Komedzie

Maja Mikołajczyk
27 kwietnia 2022, 17:39 • 1 minuta czytania
Na Doodle Google pojawił się dzisiaj słynny, choć żyjący krótko polski kompozytor, którego wyszukiwarka umieściła tam z okazji 91. rocznicy jego urodzin. Oto 5 ciekawostek o Krzysztofie Komedzie.
5 ciekawostek o Krzysztofie Komedzie – polskim kompozytorze, który jest na nowym Google Doodle. Fot. Wikipedia

5 ciekawostek o kompozytorze Krzysztofie Komedzie

5. To on skomponował słynną "Kołysankę" z "Dziecka Rosemary"

Nawet ci, którzy nie oglądali horroru psychologicznego Romana Polańskiego znają tę melodię. "Kołysanka" z "Dziecka Rosemary" jest jednym z najbardziej znanych, ale też niesamowicie niepokojących motywów w muzyce filmowej. Krzysztof Komeda często tworzył muzykę do filmów, z samym Polańskim współpracował jeszcze m.in. przy "Nożu w wodzie", "Matni" oraz "Nieustraszonych pogromcach wampirów". Dźwięki jego kompozycji można także usłyszeć m.in. w "Niewinnych Czarodziejach" Andrzeja Wajdy czy "Rękach do góry" Jerzego Skolimowskiego.

4. Z wykształcenia był laryngologiem

Komeda już od dzieciństwa przejawiał talent muzyczny – lekcje gry na fortepianie zaczął pobierać już od 4. roku życia, a w wieku 8 lat przyjęto go jako najmłodszego ucznia do poznańskiego konserwatorium. Niestety, wojna przerwała jego formalne wykształcenie w tym zakresie. Po latach (za namową matki) udał się na Akademię Medyczną w Poznaniu, gdzie wykształcił się na laryngologa.

3. Zmarł przez tragiczny wypadek

Wybitny polski kompozytor żył krótko i nie doczekał nawet swoich 40. urodzin. Komeda przebywał w Los Angeles, w którym pracował z Polańskim nad muzyką do wspomnianego wcześniej "Dziecka Rosemary". W tamtym czasie w Kalifornii przebywał również pisarz Marek Hłasko, który nieumyślnie zepchnął go ze skarpy, kiedy wracali do domu. Po tym wydarzeniu Komeda skarżył się na bóle głowy, których przyczyną ostatecznie okazał się krwiak. Po przewiezieniu do Polski, zmarł w warszawskim szpitalu 23 kwietnia 1969 roku.

2. Miał za żonę "Crazy Girl"

Żona kompozytora, czyli Zofia Komedowa (właściwie Zofia Janina Trzcińska, z domu Tittenbrun) znana była jako miłośniczka i promotorka jazzu, która kierowała m.in. Piwnicą pod Baranami i Jazz Klubem "Helikon" w Krakowie. Na cześć jej intensywnego trybu życia mąż skomponował dla niej utwór "Crazy Girl", którego tytuł stał się później jej przydomkiem.

1. Naprawdę nazywał się Krzysztof Trzciński

Już w szkole średniej Krzysztof zainteresował się muzyką rozrywkową. Ponieważ jednak publiczne granie jazzu do 1956 roku było w Polsce zakazane, a później traktowane nieufnie, muzyk zaczął używać pseudonimu Komeda, żeby o jego występach nie dowiedzieli się jego przełożeni i współpracownicy.

Może Cię zainteresować również: