Starcie gigantów w finale PlusLigi. Zwycięzcy Ligi Mistrzów mogą zdobyć krajowy dublet

Maciej Piasecki
30 kwietnia 2022, 18:30 • 1 minuta czytania
Od 0:1 do 2:1. Tak wyglądała półfinałowa seria PlusLigi, którą w sobotę na swoją korzyść przechyliła Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Wicemistrzowie Polski pokonali w decydującym meczu 3:1 Aluron CMC Wartę Zawiercie. MVP spotkania został Kamil Semeniuk. W finale ZAKSA zagra z Jastrzębskim Węglem.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle dołączyła do Jastrzębskiego Węgla w finale sezonu PlusLigi. Fot. PlusLiga

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Faworytem spotkania byli siatkarze z Kędzierzyna-Koźla. Wicemistrzowie Polski po falstarcie na swoim terenie w pierwszym meczu serii półfinałowej (rywalizacja do dwóch zwycięstw), uciekli katu spod topora w Zawierciu. Mając 1:1 i decydującą batalię u siebie, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle miała wszystko, żeby dołączyć do finałowego duetu, gdzie czekają siatkarze Jastrzębskiego Węgla.


Ta sztuka drużynie trenera Gheorghe Cretu się udała, choć rumuński szkoleniowiec musiał sporo się natrudzić, żeby doprowadzić swój zespół do optymalnego zestawienia. Premierową partię wygrali bowiem goście, stosunkowo gładko (25:19), stawiając zdobywców Ligi Mistrzów (2021) pod ścianą.

Kluczowa okazała się jedna z dwóch roszad. Na boisku za Aleksandra Śliwkę, kapitana ZAKSY oraz etatowego reprezentanta Polski, pojawił się Wojciech Żaliński. Doświadczony przyjmujący uspokoił grę zarówno w defensywie, jak i dołożył kilka ciekawych, ofensywnych zagrań - również popisując się mocną, punktową zagrywką. Warto też docenić dobrą zmianę jaką za Davida Smitha dał inny środkowy, Krzysztof Rejno.

Jeśli dołożyć do tego jeszcze kwestię kolejnego świetnego występu innego z reprezentantów Polski, Kamila Semeniuka, ZAKSA miała tego dnia po prostu więcej argumentów. W kluczowych, trudnych momentach siatkarzom Aluron CMC Warty Zawiercie zabrakło wystarczająco dużo jakości. Zawiódł m.in. jeden z byłych siatkarzy ZAKSY Dawid Konarski, który jako podstawowy atakujący zdobył zaledwie pięć punktów.

- Spodziewaliśmy się tego, że to spotkanie nie będzie z gatunku łatwych. Początkowo oba zespoły były trochę zestresowane, takie odnosiłem wrażenie. Wiedzieliśmy dobrze, że stawką pojedynku jest miejsce w finale PlusLigi. Pierwszy set nie poszedł po naszej myśli, jedynie jego końcówka, ale wówczas wynik był już przesądzony. To był jednak bodziec, który pozwolił nam zupełnie inaczej podejść do kolejnych partii. Super ważną rolę odegrali Wojtek i Krzysiek, wchodząc na boisko w trakcie i dając nową jakość. Wchodzili w trudnym momencie, a pokazali fajną grę - ocenił po meczu MVP pojedynku, Semeniuk.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:1 (19:25, 25:21, 25:19, 25:13)

Finałowa rywalizacja rozpocznie się meczem w środę 4 maja o godzinie 17:30. Warto przypomnieć, że oba zespoły mierzyły się ze sobą w poprzednim sezonie, również w finale. Wówczas górą była drużyna ze Śląska.

Zobacz również: Heca na czternaście fajerek. Malwina, kibice i propaganda Kremla na łowach w Polsce

W obecnych rozgrywkach drużyny spotkały się m.in. przy okazji finału Pucharu Polski, gdzie we Wrocławiu w trzech setach wygrała ZAKSA. Bardzo podobnie wyglądała kwestia rozstrzygnięć w półfinale Ligi Mistrzów, gdzie dwukrotnie górą również byli wicemistrzowie kraju.

Na plus jastrzębian można zapisać jedynie zwycięstwo w Superpucharze Polski. Mecz wygrany w trzech setach nad ZAKSĄ odbył się jednak w... październiku 2021 roku.

Czytaj także: https://natemat.pl/409450,grupa-azoty-zaksa-wciaz-w-grze-o-mistrzostwo-polski-final-dla-jastrzebian