Smaszcz wydała obszerne oświadczenie ws. relacji z Kurzajewskim. "Podjęłam kroki prawne"

Joanna Stawczyk
22 maja 2022, 20:30 • 1 minuta czytania
Była żona Macieja Kurzajewskiego ma dość mediów plotkarskich, które przekazują nieprawdziwe informacje na temat ich relacji. Paulina Smaszcz zamieściła obszerne oświadczenie w tej sprawie. "Jako ojciec moich dzieci na zawsze pozostanie osobą mi bliską" – podkreśliła dosadnie dziennikarka, zwracając się w stanowczych słowach do tabloidów.
Paulina Smaszcz wydała oficjalne oświadczenie ws. relacji z Kurzajewskim Fot. Instagram.com/@paulina.smaszcz; Instagram.com/@maciejkurzajewski

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Oświadczenie Pauliny Smaszcz. Relacje z Maciejem Kurzajewskim i fake newsy

Paulina Smaszcz to polska dziennikarka, prezenterka, ekspertka od PR-u i marketingu, bizneswoman, coach, a także autorka książek (w maju 2021 roku ukazała się jej głośna pozycja pt. "Bądź kobietą petardą!"). Prywatnie Smaszcz jest byłą żoną Macieja Kurzajewskiego, gwiazdora TVP. Owocem ich małżeństwa jest dwójka synów: Franciszek i Julian.

W niedzielne popołudnie (22 maja) na instagramowym profilu Smaszcz zagościły dwa posty. Dotyczą one treści oficjalnego oświadczenia, które dziennikarka wydała, aby sprostować wszelkie fałszywe wiadomości na temat jej relacji z Kurzajewskim, które ukazały się przez ostatnie miesiące w mediach i prasie brukowej.

"Wiem, że docierają do Was niepokojące informacje dotyczące mojej relacji z byłym mężem Maciejem Kurzajewskim. Biorąc pod uwagę fakt, że z większością z Was spotykam się osobiście, podczas szkoleń i warsztatów, rozmawiam, dzielę się doświadczeniami z życia zawodowego i prywatnego, czuję się wobec Was zobowiązana do przedstawienia oficjalnego oświadczenia w tej sprawie" – czytamy we wstępie.

"Wobec mediów, które ewidentne swoimi kłamliwymi informacjami, chcą zniszczyć moje doświadczenie zawodowe, działalność na rzecz kobiet oraz drogę naukową i pracę akademicką, podjęłam kroki prawne" – podkreśliła Smaszcz.

Bizneswoman zapewniła, że pozostaje w bardzo dobrych relacjach z Maciejem Kurzajewskim, o czym pisaliśmy pod koniec kwietnia w naTemat. Inne media prowadziły nieco inną narrację.

"Oświadczam, że pozostaję z Maciejem Kurzajewskim w bardzo dobrych relacjach. Jestem mu wdzięczna za naszą wspólną historię i kibicuję jego sukcesom zarówno w sferze zawodowej, jak również osobistej. Jako ojciec moich dzieci na zawsze pozostanie osobą mi bliską i będę wspierać jego życiowe, prywatne wybory oraz aktywność zawodową" – zapewniła.

Smaszcz zakręciła do swojej książki, którą ochoczo cytowali dziennikarze tabloidów, nie prostując ostatecznie, że byli małżonkowie pozostają w pokojowych stosunkach po rozstaniu.

"Książka "Bądź Kobietą Petardą. Jak zająć się sobą i żyć świadomie?", na którą powołują się wspomniane plotkarskie media, nie jest pozycją autobiograficzną. Użyte w niej przykłady i porównania mają na celu wspierać kobiety w procesie zmiany, pokazywać drogę i dawać nadzieję na wyjście z najtrudniejszych życiowych sytuacji. Sprowadzanie przytoczonych w niej doświadczeń do, wyrwanych z kontekstu, sensacji, nie tylko godzi w moje dobra osobiste, ale przede wszystkim deprecjonuje wybór Czytelniczek, które uznały tę publikację za Książkę Roku 2021 w kategorii: 'Książka Szkoleniowa/Mentoringowa'" – stwierdziła.

Smaszcz zaznaczyła, że jej działalność jest związana nierozłącznie ze wspieraniem kobiet na rożnych płaszczyznach m.in. podpowiada, jak "ułożyć relacje z byłym partnerem, tak by jak najmniej ucierpiały dzieci". Właśnie dlatego nie zamierza tolerować publikacji, które przedstawiają zupełnie inny obraz jej i byłego partnera.

Na koniec skwitowała dosadnie: "Z uwagi na to, że przez nieprawdziwe publikacje cierpią moi najbliżsi, podejmuję stosowne kroki prawne wobec mediów i dziennikarzy/twórców kontentu, którzy piszą i publikują kłamstwa na mój temat i na temat relacji z moim byłym mężem Maciejem Kurzajewskim".

Czytaj także: https://natemat.pl/412168,smaszcz-rozplywa-sie-nad-synem-franciszkiem-podobny-do-mamy