Konfederacja blisko rozłamu, mogą odejść liderzy. "Sytuacja jest coraz trudniejsza"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Partia KORWiN zapowiada, że niedzielna Rada Krajowa będzie najważniejszą od 2018 roku
- Wiele wskazuje na rozłam w Konfederacji, którą mogą opuścić jej liderzy
- Poza Konfederacją może się znaleźć Janusz Korwin Mikke
- Już wcześniej Konfederację opuścili m.in. Artur Dziambor, Jakub Kulesza i Dobromir Sośnierz
O sprawie pisze prawicowy serwis salon24.pl. Portal powołuje się na swoje źródła w Konfederacji. Jak twierdzą informatorzy, narastają napięcia między środowiskami tworzącymi ugrupowanie.
Zwolennicy Janusza Korwin-Mikkego nie odrzucają nawet wariantu ostatecznego, czyli wyjścia z Konfederacji. – Przedstawimy aktualny stan gry. Przyjedzie 60-80 działaczy, z których każdy będzie chciał wyrazić swoją opinię na ten temat, a potem zapadną decyzje – powiedział jeden z polityków partii KORWiN w rozmowie z Salonem24.
Ponadto kierownictwo KORWiN zapowiada, że będzie to najważniejsza Rada Krajowa od 2018 roku. To właśnie wtedy narodziła się Konfederacja, którą współtworzy partia KORWiN. Już wcześniej z partii odeszli inni jej czołowi politycy: Artur Dziambor, Jakub Kulesza czy Dobromir Sośnierz. Cała trójka założyła nową formację Wolnościowcy.
Salon24 opublikował wpis Sławomira Mentzena, jaki ukazał się na jednej z wewnętrznych grup. Wynika z niego, że przyszłość Konfederacji rysuje się w czarnych barwach. "Sytuacja wewnątrz Konfederacji jest coraz trudniejsza i coraz mniej optymistycznie patrzę w jej przyszłość. Bardzo chciałbym zachować jedność Konfederacji, ale staje się to coraz mniej oczywiste" - napisał Sławomir Mentzen.
"Być może będziemy musieli podjąć trudne decyzje. Ale najpierw musimy wszyscy znać konsekwencje ich podjęcia, a przede wszystkim konsekwencje ich niepodjęcia" - dodał.
Jakie poparcie ma Konfederacja?
W jednym z ostatnich sondaży - dla OKO.press - Konfederacja ma 8 proc. poparcia i raczej pewne miejsce w opozycji, gdyby takie proporcje poparcia utrzymały się dla poszczególnych ugrupowań. Z badania wynika, że władzę przejęłaby najprawdopodobniej zjednoczona opozycja. Jednak trudno spodziewać się, że konfederaci mogliby ją współtworzyć z racji tak jednoznacznego profilu politycznego ugrupowania.
Z ostatniego badania dla "Super Expressu" także płynie wniosek, że wybory wygrywa zjednoczona opozycja i to zarówno w wariancie, w którym poszłaby do wyborów na jednej liście, jak i osobno. Konfederacja uzyskała w sondażu 10 proc. poparcia i w takiej konfiguracji czekałby ją zapewne wspólnie z PiS los opozycji w parlamencie.
Czytaj także: https://natemat.pl/410179,awantura-w-sejmie-gosiewska-do-brauna-czego-pan-wrzeszczy