Posłowie PiS żalą się na Morawieckiego. Wyciekły nowe maile w aferze Dworczyka

Alan Wysocki
07 czerwca 2022, 12:32 • 1 minuta czytania
Starsi datą posłowie Prawa i Sprawiedliwości mają żalić się na Mateusza Morawieckiego. Chodzi przede wszystkim o niepoważne traktowanie. "Pajdokracja. Za młodzi rządzą i niepoważnie ich traktują jako starych posłów" – miał wymieniać w mailu sekretarz stanu KPRM Adam Andruszkiewicz.
Posłowie PiS żalili się Morawieckiego? Mieli mówić o "pajdokracji" Fot. Jacek Domiński / Reporter / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Posłowie PiS żalą się na Morawieckiego. Mówią o "pajdokracji"

Wiadomości opublikowane na stronie Poufna Rozmowa mają stanowić wyciek z komunikatora Mateusza Morawieckiego. W korespondencji z Adamem Andruszkiewiczem opisano wydarzenia, które miały mieć miejsce 29 listopada 2019 roku.

Czytaj także: Morawiecki dostał nagrodę za pomoc uchodźcom. Od organizacji, którą współtworzył PiS

Wówczas przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości miał udać się do Białegostoku, by spotkać się z lokalną społecznością. Premier zorganizował konferencję prasową, która miała wywołać niezadowolenie u parlamentarzystów obozu rządzącego.

W mailu, który ma pochodzić ze skrzynki premiera, sekretarz stanu KPRM Adam Andruszkiewicz napisał, że na polityka żali się między innymi Lech Kołakowski oraz Jarosław Zieliński. Obaj reprezentują region, który wówczas wizytował Morawiecki.

Czytaj także: Dworczyk wypalił, że Kaczyński odejdzie z rządu. "Ten moment już się zbliża"

"Pajdokracja. Za młodzi rządzą i niepoważnie ich traktują jako starych posłów. Że nie mogą być z Tobą na konferencji prasowej itd. Głównie narzekali, że są mało poważnie traktowani" – miał przekazać w mailu Andruszkiewicz.

"Posłowie strasznie atakują Twoje zaplecze i organizacje. Poseł Kołakowski (5 kadencji wice Klubu) mocno Cię atakował, że nie mógł z Tobą stanąć na konferencji prasowej czy do wspólnych zdjęć" – miał dodać sekretarz stanu.

Czytaj także: Sondaż wyłonił ulubionego premiera Polaków. Walka o pierwsze miejsce była zacięta

Co więcej, materiały przedstawione na stronie Poufna Rozmowa mają wskazywać na demobilizację struktur Prawa i Sprawiedliwości. Andruszkiewicz miał napisać w mailu, że podczas dwugodzinnego spotkania ze strukturami jedynie "wylewano żale".

"Zamiast rozmawiać o przyszłości, ofensywach itd., to było lanie żali wzajemne. Zieliński wychodząc, wprost rzucił, że to wygląda jak druga kadencja PO" – miał przekazać współpracownik Morawieckiego.

Czytaj także: Patryk Jaki w PE: "Szykanujecie Polskę". Ale uwagę znowu skradł jego strój. "W piżamie przylazł"

Prezes Rady Ministrów miał przejąć się krytyką. Zdjęcia wiadomości, które miał wysłać Andruszkiewicz, przekazał swoim najbliższym współpracownikom. "Do wyciągnięcia lekcji..." – miał skomentować.

Od początku afery wokół wycieków ze skrzynek mailowych polityków obozu rządzącego, Zjednoczona Prawica próbuje przemilczeć problem. Powtarzające się regularnie publikacje skłoniły do przyjęcia zasady milczenia. Przedstawiciele PiS w ogóle nie odnoszą się do treści publikowanych na portalu Poufna Rozmowa.

Czytaj także: https://natemat.pl/417436,lewicka-pis-juz-szykuje-sie-na-wybory-a-opozycja