W tym województwie za chleb zapłacisz już 5 zł. Tak wyglądają ceny w danych regionach
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Polacy w tym roku muszą bardzo skrupulatnie planować zakupy, bo "ceny grozy" dają o sobie znać
- Główny Urząd Statystyczny poinformował, że w maju indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł o 13,9 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku
- Jednak drożyzna w naszym kraju rozkłada się nierównomiernie na mapie Polski
Różne ceny chleba w poszczególnych województwach
Polacy muszą z miesiąca na miesiąc płacić coraz więcej za podstawowe produkty żywnościowe. Powodem takiego stanu rzeczy jest wysoka inflacja. W maju wynosiła aż 13,9 proc., czyli najwięcej od 24 lat.
Jednak, jak wynika z danych GUS, drożyzna w Polsce rozkłada się nierównomiernie. Najnowszy raport pokazał, że uśrednione ceny detaliczne różnią się w zależności od województwa.
Najwięcej za półkilogramowy bochenek chleba zapłacą mieszkańcy województwa lubuskiego, bo aż 5,19 zł. Najmniej w skali Polski, na ten podstawowy produkt wydadzą mieszkańcy Podkarpacia – 3,57 zł. Różnica między nimi wynosi aż 1,60 zł.
Czytaj także: Belka o walce PiS-u z inflacją: "Gdy to usłyszałem, pomyślałem: mamy przerąbane"
Drugim najdroższym regionem jest województwo śląskie, tam chleb kosztuje 4,83 zł. Nieco taniej jest w Małopolsce – 4,42 zł za półkilogramowy bochenek. Wbrew pozorom w woj. mazowieckim nie jest najdrożej (3,66 zł). Jednak jest to ogólna stawka dla całego województwa. Warszawa nie została wyszczególniona w zestawieniu.
Gigantyczny wzrost cen widać także w rocznym zestawieniu. W kwietniu 2021 roku za chleb najwięcej płaciło się w województwie śląskim - 3,86 zł, najmniej w województwach łódzkim i podkarpackim - 2,71 zł.
Różnica jest ogromna. A według prognoz będzie jeszcze gorzej. Zdaniem ekspertów szczyt wzrostu cen może wystąpić na przełomie sierpnia i września.
Ceny masła i kiełbasy ostro w górę
W kwietniu 2021 uśredniona cena masła w Polsce wynosiła 5,47 zł. Rok później średnia cena wzrosła 7,39 zł, co oznacza wzrost o 1,92 zł, czyli o 35,1 proc. Najdroższa uśredniona stawka obowiązuje w woj. małopolskim, tam mieszkańcy zapłacą aż 8,29 zł. Najtaniej jest w woj. zachodniopomorskim – 6,77 zł.
Czytaj więcej: Inflację w Polsce spowodowała wojna? Prof. Orłowski: Myśmy sami ją sobie wyhodowali
Jednak największe dysproporcje między poszczególnymi województwami widać na przykładzie kiełbasy wędzonej. Najwięcej zapłacą mieszkańcy woj. zachodniopomorskiego –27,75 zł za kilogram.
Najniższą uśrednioną cenę odnotowano na Podkarpaciu – 21,58 zł. Różnica między cenami na północnym zachodzie a południowym wschodzie wynosi ponad 6 złotych! Spośród badanych przez GUS 12 kategorii produktów podrożało 11 z nich. Potaniały jedynie owoce - o 6,4 proc.
Czytaj także: https://natemat.pl/415057,henryk-kowalczyk-o-drozyznie-musimy-sie-oswajac-z-takimi-cenami