Gracze znów staną do walki z wysłannikami piekła. Wszystko, co wiemy o "Diablo 4"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- "Diablo IV" - tydzień temu podczas konferencji Xbox & Bethesda Showcase 2022 pokazano kilkuminutowy gameplay nowej gry Blizzard Entertainment. Od tamtej pory w sieci pojawia się coraz więcej informacji dotyczących kontynuacji serii.
- Twórcy popularnej gry ogłosili jakiś czas temu ostatnią z pięciu klas postaci - jest nią nekromanta. Kim jeszcze zagramy? [ROZWÓJ POSTACI]
- Wszystko, co wiemy o kontynuacji "Diablo". Od rozgrywki, customizacji postaci, czasu trwania głównej kampanii, aż po kwestie mikropłatności. Premierę zaplanowano na 2023 rok.
Co wiemy o "Diablo IV"?
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, seria gier "Diablo" jest znana nie tylko miłośnikom gatunku RPG i hack'n'slash. Zasłynęła w szerszej świadomości dzięki rozbudzanym przez media i księdza Natanka kontrowersjom wynikającym z rzekomego satanistycznego w swej postaci piekła, diabła i pentagramów. Gracze tak naprawdę walczą w grze z pomiotami Szatana, a nie czczą ich przed ekranem.
W ciągu 20 lat od premiery pierwszego tytułu "Diablo" doczekało się aż trzech części i wielu dodatków. Za najlepszą odsłonę większość graczy uznaje "Diablo II", które w tym roku świętuje swoje 22. urodziny. Z okazji tej rocznicy Blizzard wypuścił nawet remaster gry zatytułowany "Resurrected".
Czytaj także: Diablo II wraca po 20 latach. 30 i 40-latkowie biorą urlop, by móc pograć w legendarną grę
Podczas tegorocznej konferencji duetu Xbox & Bethesda studio Blizzard Entertainment podzieliło się z fanami kilkuminutowym nagraniem z rozgrywki w "Diablo 4". Wideo poprzedził zwiastun, w którym przedstawiono ostatnią z pięciu grywalnych klas postaci. Na tym nie kończy się potężna dawka najświeższych newsów ze świata Sanktuarium. Oto, co wiemy.
O czym jest fabuła "Diablo 4"?
Fabuła "Diablo IV" rozgrywa się kilka lat po akcji ukazanej w dodatku "Reaper of Souls" do "Diablo III". Krainie śmiertelników zwanej Sanktuarium zagraża kolejne niebezpieczeństwo. Tym razem z okultystycznego rytuału na nowo zrodziła się córka Mefista i Matka Stworzenia - Lilit. Władczyni ciemności spróbuje odebrać ostatnią nadzieję mieszkańcom Sankturarium. Gracze wcielą się w śmiałków, którzy zdecydują się powstrzymać Stworzycielkę przed zniszczeniem ludzkości.
"Pradawna legenda powiada, że Sanktuarium powstało dzięki związkowi anioła i demona. Ich potomkowie – ludzie – założyli wioski, które przeistoczyły się w miasta i imperia. W ten sposób we wszystkich stronach świata narodziły się rozmaite kultury i cywilizacje" - czytamy na stronie Blizzarda.
"Diablo IV" - klasy i rozwój postaci
Przed rozpoczęciem rozgrywki gracze zostaną jak zwykle poproszeni o wybór klasy swojej postaci. "Diablo IV" na starcie posiadać będzie tylko 5 klas: barbarzyńcę (wojownika charakteryzującego się nieziemską siłą), druida (zmiennokształtnego maga, któremu posłuszne są dzikie stworzenia), łotrzycę (wojowniczkę walczącą z dystansu i w zwarciu), czarodziejkę (maginkę rzucającą zaklęcia żywiołów) oraz nekromantę (przywoływacza nieumarłych).
Każda z klas postaci zostanie wyposażona w zupełnie inne umiejętności i tzw. staty. Za każdym razem, gdy zdobędziemy nowy poziom, otrzymamy możliwość zwiększenia liczby punktów przy wybranych cechach.
Blizzard ogłosił, że "Diablo IV" będzie dysponować rozbudowanym system customizacji postaci. Dzięki niej dostosujemy wygląd naszego bohaterach tak, jak tylko zechcemy.
Twórcy wprowadzili także znaczące zmiany m.in. w szybkości broni oraz w cechach i afiksach (elementach poprawiających statystyki) przedmiotów, które "wypadną" z zabitych przez nas stworów. Deweloperzy chcą, aby gracze nie ignorowali przedmiotów, które nie są "legendarne" (legendarne afiksy będzie można z łatwością dodawać m.in. do zwykłych mieczy lub tarcz). Ekwipunek również ma być bardziej elastyczny.
Pomysł, aby móc trzymać się swojej postaci i być w stanie naprawdę dostosowywać ją biorąc legendarne moce, wydobywając je z jednej rzeczy i wszczepiając w inną, fundamentalnie zmienia system budowania bohatera.
W "Diablo IV" zagoszczą też trzy nowe statystyki - anielska moc (wydłuża czas trwania korzystnych efektów), demoniczna moc (zwiększa czas trwania wszystkich negatywnych efektów) i dziedziczna moc (zwiększa szansę na trafienie).
"Diablo IV" - rozgrywka [CZAS, POZIOM, PUNKTY PARAGON]
Z kilkuminutowego gameplaya zaprezentowanego przez Activision Blizzard podczas Xbox & Bethesda Showcase 2022 dowiedzieliśmy się, że na graczy czekać będzie aż 150 unikatowych podziemi pełnych legendarnych przedmiotów do zdobycia, przepotężne potwory do walki w otwartym świecie, kooperacyjne eventy, couch-co-op i crossplay pozwalający na międzyplatformowe granie (dla PC oraz konsol Xbox i PlayStation).
"Diablo IV" zostało stworzone z myślą o graniu w drużynie. Razem z przyjaciółmi będziemy mogli oczyszczać mroczne twierdze z wysłanników zła i umieszczać w nich swoich sojuszników. Tryb rozgrywki PvP (player versus player) dostępny będzie w wyznaczonych strefach, które nazwano "przeklętymi obszarami Mefista". Czempioni staną się celem dla innych, słabszych graczy, którzy będą na nich polować.
W gameplayu pokazanym w ramach pseudo-E3 widzieliśmy, że gracze będą mogli dołączać do wydarzeń publicznych bez obowiązku organizowania tzw. imprez.
Sanktuarium w "Diablo IV" jest ogromne. W każdym zakamarku świata czyhać będą na nas różne niebezpieczeństwa, wyzwania i przygody. Kraina ulegnie dostrzegalnym zmianom za każdym razem, gdy podejmiemy decyzje kluczowe dla fabuły. Bossowie mają być znacznie trudniejsi do pokonania niż ci, z którymi mieliśmy okazję walczyć w poprzednich częściach gry. W skrócie - "Diablo IV" będzie większe, mroczniejsze, krwawsze i trudniejsze.
Nie możemy się doczekać, żeby w kolejnym roku otworzyć bramy prowadzące do piekła — utalentowany zespół odpowiedzialny za "Diablo IV" stawia rozgrywkę na pierwszym miejscu we wszystkim, co robi, i stworzył największą, a zarazem najambitniejszą jak dotąd wizję Sanktuarium. Ten świat czerpie głęboko z mrocznej studni 25-letniej historii marki i został zaprojektowany zgodnie z filozofią wyboru gracza, oferując przygodę, jakiej nigdy wcześniej nie doświadczyli fani "Diablo".
Jak długa będzie kampania gry? Jak potwierdził reżyser "Diablo 4" Joe Shely, jednorazowe przejście nadciągającego tytułu zajmie graczom około 35 godzin. Po zakończeniu głównej rozgrywki, która według przewidywań ma nastąpić po wbiciu 45 poziomu, gracze będą mogli dalej poruszać się po świecie Sanktuarium, zdobywając kolejne punkty i podnosząc swój level.
Od 50. poziomu doświadczenia fani "Diablo 4" otrzymają możliwość zużycia punktów Paragon (pierwszy raz pojawiły się w grze "Diablo 3"), które w dowolnej konfiguracji trzeba będzie umieścić w zakładce z drzewkiem umiejętności. Maksymalny poziom, który gracze osiągną podczas rozgrywki, wynosi 100. Punkty Paragon nawet na 100. poziomie wciąż mogą być zbierane (otrzymamy ich aż 200) i wykorzystywane do rozwoju postaci.
Im dalej w las, tym rozgrywka w grze ma być coraz cięższa. Po osiągnięciu setnego poziomu gracz natrafi na tzw. lochy koszmarów. A jak sama nazwa wskazuje, rezydujące tam potwory nie będą ani trochę łaskawe.
Zgodnie z jedną z ofert pracy, którą w ostatnim czasie zaproponował Blizzard, istnieje duże prawdopodobieństwo, że w "Diablo 4" zagości sklep. Studio poszukiwało osoby, która pełniłaby rolę menadżera produktu odpowiadającego za "zarządzanie sklepem w grze oraz kluczowymi elementami strategii dotyczącymi zawartości sezonowej".
Czy w "Diablo 4" będą mikropłatności?
Przypomnijmy, że niedawno swoją premierę miała gra "Diablo Immortal", która wzbudziła liczne kontrowersje wśród graczy. Powodem było wypuszczenie tytułu, który – ich zdaniem - tylko z nazwy zdaje się być "darmowy". Gra multiplayer oparta na modelu free-to-pay okazała się być wypchana mikropłatnościami.
Kanał Bellular News sprawdził, ile lat zajęłoby graczom zdobycie najlepszych klejnotów w grze bez konieczności wyciągania portfela. Według szacunków… około 10 lat. Ci, którzy jednak zdecydują się zapłacić za legendarne przedmioty, mogą wydać nawet 100 tys. dolarów.
Nic więc dziwnego, że fani zaczęli obawiać się o przyszłość "Diablo 4" i kwestię jego możliwej monetyzacji. Szef globalnej społeczności "Diablo" Adam Fletcher uspokoił zmartwionych graczy na Twitterze, zapewniając, że kolejna część kultowej odsłony będzie "grą za pełną cenę przy zakupie". "Płatności pojawią się tylko opcjonalnie przy przedmiotach kosmetycznych i przy ewentualnych rozszerzeniach do gry" – zapewnił deweloper.
"Diablo IV" - wersja beta
Portal Techradar donosi, że Blizzard otworzył możliwość wstępnej rejestracji do beta testów "Diablo IV". Wzięcie udziało w pre-rejestracji pozwoli chętnym zgarnąć dostęp do wersji beta gry. Na ten moment nie wiadomo, kiedy gracze, którzy zarejestrują się z wyprzedzeniem, otrzymają możliwość przetestowania nowego produktu.
Może Cię zainteresować:
- "Diablo Immortal" dopiero wyszło, a już zalewa je fala krytyki. Gracze wściekli na mikropłatności
- Gracze tłumnie protestują po skandalu w Activision Blizzard. Nagranie z gry mówi samo za siebie
- Netflix bierze się za kolejny serial na podstawie gry. Tym razem padło na "Dragon Age'a"
- Co z grą na podstawie "Avatara"? Wiadomo, kiedy możemy spodziewać się premiery
- Gracze, szykujcie się na podróż do Śródziemia! Zapowiedziano grę na licencji "Władcy Pierścieni"