Rzecznik Kremla wściekł się po ruchu Litwinów. "To pogwałcenie wszystkiego"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- W piątek Litwa poinformowała Kreml, że postanowiła ograniczyć import i eksport z Obwodu Kaliningradzkiego
- Decyzja ta wywołała duże oburzenie w Rosji. Skrytykował ją między innymi rosyjski gubernator i rzecznik Kremla
- Litwa swoje działania tłumaczy, prowadzoną przez Rosję wojną na Ukrainie
Litwa blokuje dostawy do Obwodu Kaliningradzkiego
Litwa postanowiła ograniczyć import i eksport z Obwodem Kaliningradzkim, zablokowała ok. połowy towarów, które drogą lądową transportowano do i z Kaliningradu. Wilno poinformowało Kreml o swojej decyzji w piątek 17 czerwca. Litwa blokuje towary od soboty.
Decyzja spotkała się z dużym oburzeniem w Rosji. Gubernator Obwodu Kaliningradzkiego Anton Alichanow ostrzegał, że decyzja Litwy będzie skutkowała poważnymi ekonomicznymi konsekwencjami.
Czytaj także: Rzecznik Kremla nie wyklucza spotkania Putina z Zełenskim. Chodzi o "odpowiedni dokument"
– Uważamy, że jest to najpoważniejsze naruszenie prawa do swobodnego tranzytu do i z Obwodu Kaliningradzkiego – powiedział Alichanow i dodał, że największe problemy będą dotyczyły materiałów budowlanych, cementu i wyrobów metalowych.
Pieskow: "To pogwałcenie wszystkiego"
Sprawy nie pozostawił bez odpowiedzi też Kreml. Dmitrij Pieskow decyzję władz skomentował w poniedziałek. Słowa rzecznika Kremla przytacza portal "NEXTA"
– Decyzja Litwy o zablokowaniu Obwodu Kaliningradzkiego jest bezprecedensowa i jest pogwałceniem absolutnie wszystkiego" - miał powiedzieć Pieskow wyraźnie zdenerwowany decyzją.
Jak informuje portal, rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało na dywanik litewskiego chargé d’affaires i żąda zniesienia restrykcji.
"Jeśli tranzyt ładunków do obwodu kaliningradzkiego nie zostanie w pełni przywrócony w najbliższej przyszłości, Rosja zastrzega sobie prawo do działania w celu ochrony swoje interesy narodowe" - ogłosiło rosyjskie MSZ.
Co oznacza decyzja Litwy?
Decyzja Litwy jest dużym ciosem dla Obwodu Kaliningradzkiego, który jest rosyjską eksklawą wciśniętą pomiędzy Polskę i Litwę a Morze Bałtyckie. Region jest odcięty od Rosji, nie ma ani kilometra lądowej granicy z pozostałą częścią Federacji Rosyjskiej.
Czytaj także: Internauci zdumieni słowami gen. Skrzypczaka. "Obwód Kaliningradzki częścią Polski"
Zablokowanie tranzytu części materiałów przez Litwę, oznacza, że Rosji pozostaje jedynie droga morska. Przepływ towarów nie będzie możliwy także drogą powietrzną, bo Litwa swoją przestrzeń powietrzną dla rosyjskich maszyn zamknęła jeszcze w lutym, po wybuchu wojny w Ukrainie.
Obwód Kaliningradzki ucierpiał do tej pory najbardziej na sankcjach wymierzonych w Rosję. Ceny wzrosły tam nawet o 30 proc. od początku inwazji na Ukrainę ze względu na problemy z dostawami. Żeby dojechać do obwodu, rosyjscy dostawcy nie są w stanie ominąć krajów UE albo ich przestrzeni powietrznej. Efektem tego jest piorunujący wzrost cen od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę oraz brak w sklepach wielu importowanych produktów.