Klaudia El Dursi mierzy się z SIBO. Opowiedziała o kulisach walki ze schorzeniem

Joanna Stawczyk
22 czerwca 2022, 18:05 • 1 minuta czytania
Ostatnio Klaudia El Dursi wykonywała badania pod kątem obecności helicobacter pylori. Gospodyni programu "Hotel Paradise" postanowiła opowiedzieć o tym swoim fanom. Wprowadziła ich, wyjawiając, że od dłuższego czasu choruje na SIBO. Co to dla niej oznacza? Modelka podziękowała fanom za wiadomości z poradami i słowami otuchy.
Klaudia El Dursi ma SIBO. Opowiedziała o kulisach trudnego leczenia Fot. Pawel Wodzynski/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Klaudia El Dursi choruje na SIBO. Opowiedziała o kulisach trudnego leczenia

Po tym jak Klaudia El Dursi wystąpiła w programie "Top Model", a potem dostała angaż w "Hotel Paradise" jako prowadząca, jej życie, zarówno zawodowe, jak i prywatne jest na świeczniku. Modelka wraz ze swoim partnerem Jackiem Leszczyńskim wychowuje dwoje dzieci: 12-letniego Dawida i 7-letniego Jana. Prezenterka ochoczo relacjonuje swoje codzienne perypetie na Instagramie, gdzie śledzi ją już ponad 800 tys. użytkowników.

We wtorek (21 czerwca) uchyliła rąbka tajemnicy swojej wizyty u lekarza. Przekazała, że ma za sobą badanie na obecności bakterii helicobacter pylori.

"To wyszło najprawdopodobniej dlatego, że ja mam bardzo silnie aktywne bakterie helicobacter pylori i ta pani mi powiedziała, że to na pewno jest tym spowodowane i na razie nie podejmę się leczenia na SIBO tylko najpierw muszę przeliczyć te helicobactery" – wprowadziła do tematu.

El Dursi choruje na SIBO od roku. Leczenie nie jest jednak łatwą ani przyjemną sprawą. "Ja wiem od roku, że to mam i powinnam to jak najprędzej wyleczyć, ale to leczenie jest tak ciężkie i tak nieprzyjemne, że cały czas szukałam jeszcze innych chorób, innych powodów mojego złego samopoczucia, a to jednak cały czas kończy się na tym, że powodem moich wszystkich dolegliwości jest to helicobacter" – dodała.

33-latka wyjaśniła, że powinna rozpocząć antybiotykoterapię, ale chce prztestować alternatywną metodę leczenia. "Będę musiała się podjąć, właśnie jeszcze nie wiem, czy antybiotykoterapii, bo ona jest naprawdę bardzo ciężka i wyniszczająca" – podkreśliła.

"Jestem takim człowiekiem, który niechętnie sięga po leki, po antybiotyki i słuchajcie, dowiedziałam się, że jest alternatywne leczenie niefarmakologiczne, naturalne" – oznajmiła.

"Są badana, które mówią nam o tym, że kiełki brokuła potrafią wyleczyć helicobacter i nawet bardzo skutecznie. Ja wiem, że to brzmi śmiesznie, że po jednej stronie mamy bardzo silny antybiotyk, to są nawet trzy, albo cztery antybiotyki, a po drugiej kiełki brokuła, ale są badania udokumentowane, które mówią, że to działa" – skwitowała.

Czym jest SIBO?

SIBO - to rozrost flory bakteryjnej jelit. Flora z jelita grubego rozrasta się nadmiernie w jelicie cienkim. Powoduje to bóle brzucha, wzdęcia, odbijania. Te objawy nakładają się z zespołem jelita nadwrażliwego.

– Nawet do 45 proc. pacjentów z zespołem jelita nadwrażliwego ma SIBO. Więc SIBO, czy zespół jelita nadwrażliwego? Nie tylko diagnoza na podstawie objawów, ale staramy się pewne elementy wykluczyć. Wykonywane testy oddechowe z laktulozą dają odpowiedź, czy jest to SIBO. Nieprawidłowy rozrost flory bakteryjnej też sprzyja zburzeniu osi jelito - mózg – tłumaczyła w rozmowie z natemat prof. Grażyna Rydzewska, konsultant krajowy w dziedzinie gastroenterologii.

Jakie są objawy SIBO?

SIBO to m.in. wzdęcia, ale to nie tylko, to jak tłumaczyła prof. Rydzewska, także trądzik, depresja, czy utrata masy ciała, nudności, biegunki, niedożywienie, niedobory witaminowe, zespół przewlekłego zmęczenia, bóle stawów. Właśnie te wszystkie objawy mogą wynikać z rozrostu nieprawidłowej flory bakteryjnej w obrębie jelita cienkiego, tej która fizjologicznie występuje w obrębie jelita grubego.

Przy zespole jelita nadwrażliwego trzeba pamiętać o tym, żeby wśród błahych z pozoru objawów nie pominąć objawów alarmowych, które się mogą pojawić, a które mogą świadczyć o raku jelita grubego.

– Lekarz powinien bardzo dokładnie zdiagnozować pacjenta z zespołem jelita nadwrażliwego, u którego występują tzw. objawy nocne, utrata masy ciała, krew w stolcu i ma powyżej 50 lat - wiek jest również objawem alarmowym. Pacjenta powyżej 50 r.ż. najpierw diagnozujemy pod kątem występowania nowotworu, a dopiero później podejrzewamy choroby czynnościowe – wyjaśniała specjalistka.

Warto zapytać też pacjenta o historię przyjmowania antybiotyków, tu oczywiście myślimy akurat o infekcji clostridium. Według profesor, przy różnicowaniu z innymi schorzeniami należy wykonać badanie CRP, poziomu kalprotektyny, posiew kału, badanie w kierunku pasożytów i przede wszystkim wykluczyć celiakię. Kolonoskopię trzeba zlecać u pacjentów z objawami alarmowymi.

Czytaj także: https://natemat.pl/zdrowie/420193,dna-moczanowa-atakuje-po-imprezie-ogranicz-mieso-szczegolnie-grillowane