Tego chyba nikt się nie spodziewał. Zaskakująca reakcja Pawłowicz na incydent Sterczewskiego
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Franciszek Sterczewski został zatrzymany podczas jazdy na rowerze po spożyciu alkoholu. Poseł KO wydał oświadczenie i przeprosił za swoje zachowanie
- Do zatrzymania polityka przez policję odniósł się Donald Tusk, ale także przedstawiciele obozu władzy
- Rzecznik PiS Radosław Fogiel zauważył, że parlamentarzysta przeprosił, w obronę wzięła go także sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz
Od wtorku przez media przetacza się burza w sprawie nocnej podróży rowerowej Franciszka Sterczewskiego. Zdaniem funkcjonariuszy poseł KO był nietrzeźwy, a w jego rowerze nie działały światła. Polityk odmówił badania alkomatem, zasłaniając się immunitetem, ale następnego dnia przeprosił i wyraził gotowość do poniesienia kary.
Pawłowicz broni Sterczewskiego
Do sprawy na Twitterze odniosła się w środę Krystyna Pawłowicz. "Zatrzymanie posła reguluje art. 105 Konstytucji RP, a w zaistniałym incydencie szczególnie ust. 1 i 5 tego artykułu" – oświadczyła na swoim Twitterze była posłanka PiS, a obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
Do swojego posta załączyła także fragment cytowanej Konstytucji. Jest w nim zapis, mówiący, że "poseł nie może być zatrzymany lub aresztowany bez zgody Sejmu, z wyjątkiem ujęcia go na gorącym uczynku przestępstwa i jeżeli jego zatrzymanie jest niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku postępowania".
I właśnie ten zapis z ust. 5 skomentowała Pawłowicz. "Wykroczenie drogowe nie jest podstawą zatrzymania na gorącym uczynku" – stwierdziła i dodała, że "wykroczenie, jako drobniejszy czyn zabroniony, nie jest 'przestępstwem'". Nie wszyscy zgadzają się jednak z opinią sędzi TK. "Czyli pokazanie legitymacji poselskiej było zwykłym obejściem prawa i wymiganiem się od konsekwencji?" – skomentował jeden z internautów.
Inny dodał: "Czy nie sądzi pani, że teraz jest dobry czas o dyskusji o granicach immunitetu? Co ma wspólnego ze sobą sprawowanie mandatu posła z odmową poddaniu się badaniu alkomatem?". "Nic" – odparła Krystyna Pawłowicz.
Rzecznik PiS o sprawie Sterczewskiego
Zachowanie posła Sterczewskiego na swój sposób bronił także rzecznik PiS Radosław Fogiel. Ja starałbym się nie wracać z imprezy rowerem. Nie chcę się pastwić nad panem posłem. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, nie od tego jego legitymacja poselska – stwierdził w programie Gość Radia ZET.
Czytaj także: Kaczyński rozdał nowe stanowiska. Znamy nazwiska "opiekunów województw" PiS
Dodał jednak, że "trzeba docenić, iż przyszła refleksja". – Trzeba przyznać, że przynajmniej pan poseł jasno przeprosił, bez kręcenia, bez żadnych zaklęć, że ci, co się poczuli urażeni, ci co się nie poczuli – mówił rzecznik PiS.
Do sprawy z udziałem posła KO odniósł się także Donald Tusk. Szef PO podsumował zmieszanie w kilku zdaniach. "Tramwaj, pociąg, autobus. Komunikacja zbiorowa to nasza przyszłość! I tego się, Franek, trzymamy" – napisał na Twitterze, zwracając się bezpośrednio do Sterczewskiego.
Część internautów już zaczęła spekulować o ewentualnym wyrzuceniu Franciszka Sterczewskiego z klubu KO. Wszystko wskazuje jednak na to, że Koalicja Obywatelska nie wyciągnie dodatkowych konsekwencji wobec polityka.
Czytaj także: https://natemat.pl/421462,po-slowach-rzymkowskiego-minister-czarnek-grozi-dziennikarzom-beda-pozwy