Jaki wskazał, w czym Polska jest lepsza od Niemiec i Francji. "Przez prawie 1000 lat to pokazywała"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Patryk Jaki zabrał głos podczas konferencji eksperckiej w Brukseli.
- Europoseł przekonywał, że praworządność jest tylko politycznym narzędziem, które służy do dyscyplinowania takich państw jak Polska.
- – Dla Polski największe państwa już od dawna przewidziały pewną rolę – powiedział.
Patryk Jaki: "Największe państwa już przewidziały rolę dla Polski"
Europoseł Solidarnej Polski podczas konferencji eksperckiej w Brukseli stwierdził, że największe państwa już podjęły decyzję ws. roli, jaką ma odgrywać Polska, pozbawiając ją "aspiracji i państwa".
– Dla Polski największe państwa już od dawna przewidziały pewną rolę. Rolę państwa, które ma być podporządkowane innym, nie mieć własnych aspiracji i państwa, gdzie najwięksi, na zasadzie koncertu mocarstw, będą decydować, jak podzielą się strefą wpływów – stwierdził Patryk Jaki.
Polityk podkreślił, że gdy Polska zaczęła aspirować do większej roli, rozpoczęto poszukiwania narzędzi, które to uniemożliwią. – Dzisiaj cała ta historia z praworządnością dotyczy dokładnie tego samego. To jest tylko narzędzie, tylko pretekst, żeby uderzyć w państwa, takie jak Polska – wskazał.
"Są systemy, gdzie wybiera się sędziów w sposób dużo bardziej upolityczniony"
Eurodeputowany dodał również, że to demokracja przeszkadza państwom, które chcą Polskę pouczać w przekonaniu, że posiadają "lepszą kulturę i lepszą tradycję".
– Tak też było z Europejskim Traktatem Konstytucyjnym, który chciał zagwarantować proces federalizacji. Po odrzuceniu tego procesu w dwóch referendach przez obywateli, zaczęto wprowadzać federalizację metodą faktów dokonanych – powiedział.
Jaki, nawiązując do procedury powoływania sędziów w Polsce, stwierdził, że polski system nie odbiega od systemów europejskich. – Są systemy, gdzie wybiera się sędziów w sposób dużo bardziej upolityczniony – podkreślił.
– Przez prawie tysiąc lat to Polska pokazywała na tym kontynencie, czym naprawdę jest wolność i demokracja. A nie państwa, takie jak Niemcy czy Francja, które takich osiągnięć w zakresie demokracji czy republikanizmu nie mają – podsumował europoseł.
"Zgwałcony wagonik w niemieckiej lokomotywie"
Warto przypomnieć specyficzną metaforę, którą niedawno posłużył się Patryk Jaki, udzielając wywiadu Interii. Eurodeputowany stwierdził, że Polska nie powinna być "małym zgwałconym wagonikiem w niemieckiej lokomotywie".
Europoseł obawia się, że Polska stanęła w obliczu zagrożenia nie tylko ze strony Wschodu, ale również z Zachodu. – Chcą nas sobie podporządkować gospodarczo i instytucjonalnie. Po to jest ten projekt zmiany traktatu – zaznaczył, nawiązując do zniesienia zasady jednomyślności.
– Skaczemy, jak nam zagrają, a oni się po prostu z nas śmieją. A my, z całym szacunkiem, nie jesteśmy Czechami czy Słowakami. Jesteśmy za dużym narodem z pięknymi tradycjami, aby był tylko małym zgwałconym wagonikiem w niemieckiej lokomotywie – powiedział Patryk Jaki.
Czytaj także: https://natemat.pl/422779,patryk-jaki-wpuscil-media-do-mieszkania-tak-zyje-polityk-solidarnej-polski