Bunt białoruskich oficerów. Nie chcą walczyć w Ukrainie, przekazali Łukaszence ważny szczegół
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Białoruscy żołnierze nie chcą walczyć przeciwko Ukrainie, którą mają nazywać "przyjacielem swojego państwa".
- Alaksandr Łukaszenka miał otrzymać w tej sprawie list otwarty od białoruskich wojskowych
- Oficerowie mieli zauważyć, że "najwyższe kierownictwo Rosji" narusza klauzulę 1 Konstytucji Białorusi.
- Media spekulują, że list oficerów może zapowiadać większy bunt w armii Republiki Białorusi.
Wyżsi oficerowie wojsk Białorusi nie chcą walczyć w Ukrainie
Od początku maja białoruscy wojskowi uczestniczą w szeroko zakrojonych ćwiczeniach. Wprawdzie decyzja o wysłaniu sił Białorusi na Ukrainę nie zapadła, ale już sam pomysł ma się nie podobać wyższym oficerom z 5. brygady wojsk specjalnych Republiki Białorusi, którzy mocno argumentują swoje stanowisko w tej sprawie.
"Wyżsi oficerowie z 5. brygady Sił Specjalnych skierowali w tej sprawie list otwarty do Aleksandra Łukaszenki, w którym w krytyczny sposób odnieśli się do jego działań i podkreślili, że włączenie się do ukraińsko-rosyjskiej wojny będzie oznaczać porażkę na arenie międzynarodowej" – podaje ukraiński serwis Gordon.
Kierownictwo Rosji narusza konstytucję Białorusi
Białoruscy żołnierze w otwartym liście do Alaksandra Łukaszenki mieli podkreślić, że rosyjska okupacja Ukrainy i próby zaangażowania Białorusi "w całkowicie niesprowokowaną wojnę przeciwko suwerennemu państwu" mogą być potraktowane, jako "zniszczenie suwerenności Białorusi".
Ponadto wojskowi mieli zauważyć, że Rosja narusza białoruską konstytucję. "My, oficerowie, zaobserwowaliśmy teraz najpoważniejsze naruszenie Klauzuli 1 Konstytucji Białorusi przez najwyższe kierownictwo polityczne Rosji" – mieli napisać oficerowie.
"Zgodnie z tą klauzulą, Republika Białorusi zachowuje zwierzchnictwo i pełną władzę na swoim terytorium. Cieszy się również niezależnością w polityce wewnętrznej i zagranicznej. (...) Przystępując do wojny z Ukrainą, Białoruś zostanie wyrzucona ze wspólnoty państw cywilizowanych i przez wiele lat będzie wyrzutkiem międzynarodowym" – czytamy.
Autentyczność listu żołnierzy do prezydenta Alaksandra Łukaszenki nie została potwierdzona. Część białoruskich portali twierdzi, że informacja jest fake news'em.
Białoruscy żołnierze apelują do Alaksandra Łukaszenki
Przypomnijmy, że doniesienia o liście żołnierzy do prezydenta Białorusi pojawiły się już na początku lipca. Wówczas wojskowi mieli apelować do Alaksandra Łukaszenki, aby nie przystępował do wojny przeciwko Ukrainie "w imię imperialnych ambicji" Władimira Putina.
Głównym argumentem żołnierzy ma być suwerenność Białorusi, która według nich zostanie utracona po podjęciu decyzji o zaangażowaniu w konflikt. Aczkolwiek zaznaczono również, że udzielenie wsparcia prezydentowi Rosji "pociągnie za sobą ogromne straty ludności wojskowej i cywilnej".
Białoruscy wojskowi mieli dodać, że zaangażowanie się w rosyjską wojnę z Ukrainą oraz państwami Zachodu, "które wspierają jej suwerenność" sprawi, że Białoruś na długo stanie się "państwem zbójeckim".
Czytaj także: https://natemat.pl/424627,rosyjscy-blogerzy-militarni-krytukuja-putina-i-dzialania-jego-armii