Chris Rock nie poprowadzi Oscarów 2023. Odmówił, bo "byłoby to jak powrót na miejsce zbrodni"
- Will Smith uderzył Chrisa Rocka na scenie podczas gali Oscarów 2022, gdy komik zażartował z jego żony Jady Pinkett Smith
- Chris Rock wyznał, że Amerykańska Akademia Filmowa zaproponowała mu rolę prowadzącego galę Oscarów w 2023 roku – aktor odmówił i podał powód
- Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej odmówiła komentarza
27 marca 2022 roku widzowie oscarowej gali zamarli, gdy Will Smith uderzył Chrisa Rocka. Do skandalicznego incydentu, który był na ustach wszystkich przez całe następne tygodnie, doszło, gdy komik miał wręczyć Oscara dla najlepszego filmu dokumentalnego.
O co poszło? W pewnym momencie Rock zażartował z Jady Pinkett Smith, żony Willa Smitha. – Jada, kocham cię, 'G.I. Jane 2', nie mogę się doczekać, żeby go obejrzeć – powiedział, nawiązując do filmu z Demi Moore z 1997 roku i ogolonej głowy Smith, która wcześniej wyjawiła publicznie, że cierpi na łysienie plackowate.
Wówczas Will Smith wtargnął na scenę, uderzył Chrisa Rocka i zaczął go głośno i wulgarnie wyzywać. Na widowni zapadła wtedy cisza, a atmosfera totalnie siadła. Niecałą godzinę później Smith odebrał Oscara dla najlepszego aktora pierwszoplanowego za film "King Richard: Zwycięska rodzina". Mimo że dostał owacje na stojąco, a podczas przemowy nie krył łez, to z powodu skandalu Hollywood odwróciło się od aktora.
Smith, który później przeprosił Rocka (a także jego rodzinę oraz swoich bliskich), zrezygnował z członkostwa w Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. Mimo to i tak został ukarany przez oscarowe gremium. W kwietniu otrzymał zakaz udziału w jakichkolwiek wydarzeniach organizowanych przez Akademię przez okres 10 lat.
Chris Rock odmówił prowadzenia Oscarów 2023
Jak wyjawiła gazeta "The Arizona Republic", w niedzielę Chris Rock nawiązał do oscarowego skandalu podczas swojego wieczornego występu w Arizona Financial Theatre w Phoenix. Aktor, który prowadził już galę w 2005 i 2016 roku, wyjawił, że Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej zaproponowała mu, aby został gospodarzem przyszłorocznej ceremonii. Rock jednak odmówił.
Rock miał porównać przyjęcie zaproszenia do... powrotu na miejsce zbrodni. Nawiązał do procesu o morderstwo O.J. Simpsona w 1994 roku. Zanim jego była żona została zamordowana, zostawiła bowiem okulary we włoskiej restauracji. Chris Rock stwierdził na scenie w Phoenix, że powrót na oscarową galę byłby jak poproszenie Nicole Brown Simpson, aby "wróciła do restauracji".
Publiczność (na występ wykupiona wszystkie bilety) chętnie słuchała o skandalu na Oscarach 2022, a jeden z fanów Rocka krzyknął nawet w pewnym momencie: "Opowiedz o tym!", pisze "Arizona Republic". Komika nie trzeba było długo prosić i następnie odniósł się do roli Willa Smitha jako boksera Muhammeda Alego w dramacie "Ali" z 2001 roku, za który aktor otrzymał swoją pierwszą nominację do Oscara. – On jest większy ode mnie. Stan Nevada nie zgodziłby się na walkę między mną a Willem Smithem – mówił komik.
Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej, która niedawno ogłosiła, że rozpoczęły się poszukiwania gospodarza przyszłorocznych Oscarów (gala odbędzie się 12 marca), odmówiła komentarza w sprawie słów Chrisa Rocka. Kilka dni temu jej dyrektor generalny Bill Kramer ogłosił jednak, że Akademia chce zostawić skandal z Willem Smithem i Chrisem Rockiem za sobą.
– Chcemy iść naprzód i skupić się na tym, by przyszłoroczna gala była prawdziwym świętem kina. Chcemy wrócić do formuły, która naprawdę celebruje sztukę filmową. To będzie nasza 95. rocznica. Jest to idealny moment na to, by dokonać refleksji nad zmieniającą się branżą i rozmaitymi aspektami naszego rzemiosła. Istnieją sposoby na to, by świętować z humorem i autentyzmem, a zarazem głębokim szacunkiem dla misji uhonorowania doskonałości w tworzeniu filmów – mówił.