Żenujący wpis Jakimowicza o chorobie Wałęsy, internauci bezlitośni. "Teraz dzieci z onkologii?"

Joanna Stawczyk
02 września 2022, 16:26 • 1 minuta czytania
Jarosław Jakimowicz nie słynie z wysokiej kultury osobistej. Nie jest również obyty z etyką dziennikarską. Pracownik TVP znowu pozwolił sobie na niewybredny post. Tym razem w paskudny sposób zażartował ze stanu zdrowia Lecha Wałęsy. Internauci nie puścili mu tego płazem. Pod postem zaroiło się od komentarzy, w których ludzie nie zostawili suchej nitki na prowadzącym "W kontrze".
Jarosław Jakimowicz zakpił z choroby Wałęsy. Internauci go zmiażdżyli Fot. TRICOLORS/East News; Piotr Hukalo/East News

Jakimowicz wrzucił niesmaczny post. Zadrwił z choroby Lecha Wałęsy

Nie jest żadną tajemnicą, że Lech Wałęsa od dłuższego czasu zmaga się z problemami zdrowotnymi. Wiosną 2021 roku przeszedł operację kardiologiczną związaną z rozrusznikiem serca. W sierpniu b.r. trafił do szpitala z powodu tzw. stopy cukrzycowej. Jego syn mówił wówczas, że istniało ryzyko amputacji stopy.

Z kolei w styczniu Wałęsa poinformował, że jest zakażony koronawirusem. "Nie mogę uwierzyć. Trzy razy zaszczepiony. Pobrane trzy wymazy. Jestem zainfekowany" – napisał w mediach społecznościowych.

Przebieg choroby nie należał do łatwych. Były prezydent skarżył się na silne bóle głowy. Twierdził również, że czuje odrywanie części ciała od kości. "Nie mogę nie nic poradzić, nie czuję własnego ciała. Co robić?" – pytał noblista.

Na początku sierpnia legenda Solidarności znowu wylądowała na szpitalnym łóżku. Na Facebookowym profilu Wałęsy pojawiło się zdjęcie, na którym widzimy go podpiętego do aparatury medycznej. Fotografię podpisano bardzo zwięźle: "Bywa i tak...". Powodem wizyty w szpitalu miało być najprawdopodobniej omdlenie. Potem były prezydent przybywał w sanatorium.

Jarosław Jakimowicz najwyraźniej uznał, że jego followersi mają podobne poczucie humoru i będą się śmiać z kolażu, który opublikował na Instagramie. Zestawił zdjęcie schorowanego Wałęsy ze swoim, dodając opis: "Zostawię Otułe tam i wracam. W drodze na księżyc".

Gwiazdor TVP ostro się przeliczył. Nikomu specjalnie nie spodobało się drwienie z 78-letniego polityka. Uznali to za wysoce nietaktowne. W komentarzach posypały się gromy.

"Nie ma wystarczających słów w języku polskim, żeby określić tę głupotę"; "Po prawej jest człowiek, który w życiu wiele osiągną. Po lewej zaś smród i upadek człowieka"; "I znów nadworny błazen TVP pokazał swoją twarz"; "Jednak jesteś pan dzban i lokalny gamoń nic więcej..." – zmiażdżyli Jakimowicza. Tego typu reakcji, a nawet ostrzejszych jest znacznie więcej.

W ostatnim czasie o pracowniku TVPbyło głośno ze względu na jego liczne ataki. Zaczęło się od Pawła Deląga, którego nazwał "oszustem" czy "Pedelongiem" w homofobicznych postach, gdzie posunął się także do szantażu. Oberwało się też Karolinie Korwin-Piotrowskiej czy Maciejowi Dowborowi, którym również groził. Zbulwersowany tym, co wyczynia w social mediach Jakimowicz, był, chociażby Michał Piróg, który w rozmowie z naTemat dobitnie go podsumował.

– Tam, po tamtej stronie, ktoś stracił zdrowy rozsądek. To nie jest wypowiadanie opinii, jeżeli sięgamy do szantaży. Wywlekanie jakichś rzeczy niczym z czasów piaskownicy. To tak jakbyśmy mieli rozum małego dziecka, albo nie umieli nawet korzystać z tego, co ewentualnie nam się wydaje, że dostaliśmy od swoich pracodawców. Idąc tym tropem, można się licytować na wiele sposób, ale przecież osoby, których to dotyczy, dawno skończyły już 5 lat i to jest przerażające – ocenił tancerz i choreograf.