Kaczyński straszy mieszkańców Podkarpacia. "Nie będzie naszej władzy, nie będzie realizacji planu"
- Jarosław Kaczyński mówił, że "Polska Wschodnia ma dużą dynamikę" i otrzymuje wsparcie od Prawa i Sprawiedliwości
- Polityk wyraził sprzeciw dla koncepcji, według której "najpierw będą się rozwijały metropolie, a później będzie to szło dalej"
- Podkreślił również, że plan rozwoju wschodnich regionów jest związany z władzą PiS i "dlatego musimy zrobić wszystko, żeby to się nie skończyło"
"Dużo działań ze strony rządu" na Podkarpaciu
Jarosław Kaczyński podkreślił w rozmowie z portalem nowiny24.pl, że większość wsparcia, które Podkarpacie otrzymuje od rządu, nie pochodzi ze środków europejskich, tylko polskich. – My po prostu wspieramy tych wszystkich, którzy mają mniej, gdzie jest duży deficyt różnego rodzaju inwestycji, tak by można było te zaległości nadrabiać – powiedział.
Jak stwierdził prezes PiS, na Podkarpaciu "naprawdę dużo się zmienia". Na dowód swojego stwierdzenia wspomniał o inwestycji, jaką jest droga S19, aby zaznaczyć, że "jest tutaj dużo działań ze strony rządu".
"Nie będzie naszej władzy, nie będzie realizacji planu"
Polityk wyraził sprzeciw dla koncepcji, według której "najpierw będą się rozwijały metropolie, a później będzie to szło dalej". Następnie podkreślił, jak ważne jest dla Podkarpacia, aby Prawo i Sprawiedliwość utrzymało władzę.
– I dlatego musimy zrobić wszystko, żeby to się skończyło. Cały plan, który my realizujemy za środki europejskie, ale głównie za środki własne, jest ściśle związany z naszą władzą – podkreślił Kaczyński.
Przeczytaj także: Drwią, że Kaczyński doznał w Wiedniu szoku kulturowego. "Jarku, w jakie miejsca ty tam chodziłeś?"
– Nie będzie naszej władzy, nie będzie realizacji planu, trzeba sobie zdawać z tego sprawę. Po ewentualnej zmianie władzy może będzie jakieś krótkie udawanie, a później tego nie będzie – dodał.
– Z dwóch powodów: po pierwsze, ich poglądów, a po drugie, oni nie potrafią zapobiegać nadużyciom, w związku z czym te pieniądze, które powinny być w budżecie państwa, zaczną się znów rozpływać – przekonywał Jarosław Kaczyński.
Tusk: "No komu jak komu, ale mnie na Bawarii musi przecież bardzo zależeć"
Przypomnijmy, że temat wschodnich regionów Polski został poruszony podczas Campusu Polska Przyszłości. Jeden z uczestników debaty zaznaczył, że na Podkarpaciu prawdopodobnie wybory wygra PiS.
Następnie zapytał Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego, jak widzą przyszłość tego regionu oraz czy będą skłonni współpracować z PiS-em, aby go rozwijać.
Może Cię zainteresować: Pilne spotkanie na szczytach PiS. Ujawniono, czego ma dotyczyć narada
Trzaskowski zapowiedział, że po ewentualnym przejęciu władzy, regiony wschodnie, w których wygra Prawo i Sprawiedliwość będą wspierane i rozwijane bez względu na wynik wyborów.
Tusk poinformował, że na pytanie o przyszłość Podkarpacia odpowie jednym zdaniem. – Może Pan być zupełnie spokojny o mój stosunek do Podkarpacia. Jarosław Kaczyński powiedział, że Podkarpacie to taka polska Bawaria – przypomniał polityk, aby po chwili podkreślić "no komu jak komu, ale mnie na Bawarii musi przecież bardzo zależeć".