Beckham czekał 13 godzin w kolejce do trumny Elżbiety II. Z trudem powstrzymywał łzy

Weronika Tomaszewska-Michalak
16 września 2022, 19:34 • 1 minuta czytania
Tłumy Brytyjczyków czekają w kolejce pod Pałacem Westminsterskim, gdzie znajduje się trumna z ciałem Elżbiety II. Obywatele chcą pożegnać monarchinię, udającą się w ostatnią podróż. Do tego grona zalicza się też David Beckham, którego w piątek zauważono wśród czekających. Brytyjskie media podają, że były piłkarz czekał aż 13 godzin.
David Beckham został zauważony w kolejce do trumny Elżbiety II. Fot. Markus Schreiber/Associated Press/East News

Tłumy Brytyjczyków chcą pożegnać monarchinię

Jak pisaliśmy w naTemat, monarchini zmarła 8 września w zamku w Balmoral, otoczona opieką lekarzy i najbliższej rodziny. Teraz wypełnia się plan "London Bridge". W środę (14 września) odbyła się uroczysta procesja z trumną monarchini, która opuściła Pałac Buckingham i dotarła do Pałacu Westminsterskiego, gdzie została wystawiona.

Pozostanie tam do poniedziałku, czyli dnia pogrzebu. To czas na to, aby mieszkańcy Wielkiej Brytanii pożegnali zmarłą monarchinię i oddali jej hołd. Choć Westminster Hall otwarty jest w tym czasie przez 24 godziny na dobę, to kolejka wciąż się wydłuża. Przechodzący mają dosłownie kilka sekund na zatrzymanie się przy trumnie.

David Beckham w kolejce do trumny Elżbiety II

David Beckham – tak jak tysiące innych Brytyjczyków – ustawił się w piątek w kolejce, by przejść koło trumny z ciałem królowej Elżbiety II. Były kapitan reprezentacji Anglii założył ciemny garnitur i kaszkiet.

Wiele wskazuje na to, że chciał pozostać incognito, jednak niedaleko samego wejścia do Pałacu rozpoznano go. Sky News podaje, że "spowodowało to niewielkie zamieszanie, bo ludzie zaczęli sobie robić z nim zdjęcia i kolejka przestała się przesuwać do przodu".

Beckham na pytanie, jak długo czekał w kolejce, odpowiedział, że ponad 12 godzin. Niedługo później znalazł się tuż przed trumną królowej. Z trudem powstrzymywał łzy, oddając jej hołd.

Przypomnijmy, że w 2003 roku piłkarz został odznaczony przez samą monarchinię II Orderem Imperium Brytyjskiego. W rozmowie z brytyjskimi dziennikarzami dał do zrozumienia, że była ona dla niego kimś bardzo ważnym. – To smutny dzień, ale jest to dzień, w którym możemy sobie przypomnieć o niesamowitym dziedzictwie, które pozostawiła – przyznał.

– Miałem okazję kilka razy spotkać się z królową. Zadawać jej pytania, rozmawiać. Miałem takie szczęście – dodał.

Kiedy Beckham dowiedział się, że królowa nie żyje, napisał post na Instagramie. "Jestem naprawdę zasmucony śmiercią Jej Wysokości Królowej. (...) To, jak zdruzgotani wszyscy się dziś czujemy, pokazuje, ile znaczyła dla ludzi w tym kraju i na całym świecie. Jak bardzo inspirowała nas swoim przywództwem. Jak nas pocieszała, gdy czasy były ciężkie. Do ostatnich dni służyła swojemu krajowi z godnością i wdziękiem" – czytamy.