Dworczyk odchodzi z rządu Morawieckiego! "Dziś złożyłem rezygnację"

Dorota Kuźnik
30 września 2022, 13:16 • 1 minuta czytania
Potwierdziły się medialne doniesienia i spekulacje. Po pięciu latach Michał Dworczyk odchodzi z funkcji szefa KPRM. Niewątpliwie do tej decyzji przyczyniła się afera mailowa, która od miesięcy nie znika z tytułów artykułów w polskich mediach.
Rezygnacja Dworczyka z funkcji szefa kancelarii premiera. Dlaczego? Fot. SYLWIA DABROWA / Polska Press / East News

"Dziś złożyłem rezygnację z funkcji szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Dziękuję Prezesowi J. Kaczyńskiemu, Premierowi @MorawieckiM, kierownictwu @pisorgpl oraz wszystkim pracownikom KPRM za zaufanie i blisko 5 lat współpracy!" – napisał dziś na Twitterze były już szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.


Informacja jest potwierdzeniem medialnych doniesień, które ostatnio krążyły w politycznym świecie. W czwartek wieczorem media podały nieoficjalne, że polityk już jest poza rządem. Były to jednak informacje przedwczesne, bowiem Piotr Müller temu wszystkiemu zaprzeczył.

Ryszard Terlecki potwierdził jednak, że dymisja jest planowana. Jak się okazało, Dworczyk mógł odejść na własnych warunkach. – Michał Dworczyk złoży rezygnację. To kwestia godzin lub dni. Czemu? Tego jeszcze nie będziemy ujawniać – powiedział wicemarszałek Sejmu i prawa ręka Jarosława Kaczyńskiego.

Oficjalnym powodem utraty stanowiska może być afera mailowa, choć nie od dziś wiadomo o trwającym wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości konflikcie. Trwa bowiem walka między Mateuszem Morawieckim a Solidarną Polską, "zakonem Porozumienia Centrum" oraz obozem Beaty Szydło.

Jak pisaliśmy w naTemat, Dworczyk jest jednym z najbliższych i jednym z najbardziej skompromitowanych współpracowników premiera.

Ta dymisja, wbrew pozorom, może jednak wzmocnić Morawieckiego przed rozstrzygającym starciem z wewnątrzpartyjnymi przeciwnikami. Politykowi udało się bowiem przetrzymać pierwsze starcie z Jackiem Sasinem i Elżbietą Witek.

Odwołanie polityka może być również swego rodzaju rachunkiem krzywd. W ostatnich dniach odwołano bowiem Norberta Kaczmarczyka, co miało rozsierdzić Solidarną Polskę. W ramach odwetu ziobryści mieli dołączyć do grona osób żądających rezygnacji Dworczyka.

Morawiecki będzie walczyć o Budę i Niedzielskiego?

Michał Dworczyk był szczególnie eksponowany medialnie za sprawą pandemii koronawirusa, gdy wraz z Łukaszem Szumowskim odpowiadali za system ochrony zdrowia oraz infrastrukturę covidową.

Ujawnienie pierwszych wiadomości ze skrzynki polityka sprawiło jednak, ze ten – choć utrzymywał się w Radzie Ministrów – nagle zapadł się pod ziemię. Do dziś na próżno szukać jego ostatnich wywiadów, czy chociażby wpisów w mediach społecznościowych.

Warto także podkreślić, że w najbliższych tygodniach Morawiecki będzie musiał walczyć o utrzymanie w Radzie Ministrów jednych ze swoich ostatnich współpracowników – Adama Niedzielskiego i Waldemara Budę.

Doniesienia o planowanej dymisji obu polityków powracają do mediów niczym bumerang. Ostatni raz o niepewnym losie ministrów pisaliśmy jeszcze na początku września. Wszystko jednak wskazuje na to, że wszystkie strony sporu wykorzystają najbliższe dnia na wzięcie głębokiego oddechu.